https://pomorska.pl
reklama

W wakacje w Kujawsko-Pomorskiem utonęło już 12 osób. Ryzyko tragedii rośnie podczas upałów

Marek Weckwerth
Wywrotka kajaka na jeziorze może się skończyć tragicznie. Podstawa bezpieczeństwa to kamizelka, a tej kajakarze nie założyli
Wywrotka kajaka na jeziorze może się skończyć tragicznie. Podstawa bezpieczeństwa to kamizelka, a tej kajakarze nie założyli Marek Weckwerth
Utonięcia to w naszym regionie druga po wypadkach drogowych przyczyna nagłych zgonów podczas letnich urlopów. Ryzyko pożegnania się z życiem rośnie, gdy nastają upalne dni. Takie właśnie przed nami.

Oby nie była to samospełniająca się przepowiednia, ale taka jest rzeczywistość – w upalne dni woda przyciąga ludzi jak magnes, bo można w niej zażyć ochłody i zrelaksować się. Ale ci nieostrożni, bywa że nie wracają do domów – pochłania ich głębia.

- Najbliższe dni powinny sprzyjać wypoczywającym. Według najnowszej prognozy - do soboty temperatura będzie oscylowała w granicach 24-25 stopni Celsjusza, w niedzielę do 23. Za to początek następnego tygodnia ponownie zrobi się bardzo ciepły. We wtorek powietrze rozgrzeje się do 25 – 27 stopni, a w środę do prawie 30 – prognozuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.

To oczywiście wartości mierzone w cieniu - przypomina.

Nie ma więc wątpliwości, że plaże zapełnią się ludźmi, na wodzie pojawią się żaglówki, motorówki, kajaki i inny sprzęt pływający.

U nas toną wyłącznie mężczyźni

- Od początku roku do 7 sierpnia na terenie Kujawsko-Pomorskiego utonęło 17 osób, w tym od początku wakacji życie w wodzie straciło 12 osób, wyłącznie mężczyźni – informuje nas mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.

Do 22 lipca, gdy w redakcji robiliśmy ostatnią wakacyjną analizę bezpieczeństwa nad wodą, było „tylko” 7 ofiar. Przez 17 dni przybyło ich 5.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że do ostatniego weekendu najwięcej utonięć w tegoroczne wakacje odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim – 24 osoby oraz na terenie Komendy Stołecznej Policji (to Warszawa i 9 ościennych powiatów) – 13 osób.

Wypijesz – możesz nie dopłynąć!

Woda to żywioł, którego nie można lekceważyć. Do wielu tragedii przyczynia się alkohol i inne środki odurzające.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatni przykład takiego zachowania pochodzi z 6 sierpnia, gdy trzech bezdomnych mężczyzn spożywających alkohol na ławeczce nad Brdą przy ul. Żupy w Bydgoszczy założyło się, że przepłyną na drugi brzeg rzeki. Dwóch wskoczyło do wody, trzeci powstrzymał się. „Pływacy” zaczęli tonąć, ale zostali wyratowani przez świadka zdarzenia oraz wezwanych policjantów i strażaków, po czym reanimowani. Trafili do szpitali, ale jeden z nich zmarł.

Weź to sobie do serca!

Rozsądny człowiek może bezpiecznie korzystać z wodnych uciech niezależnie od tego, czy w pobliżu są służby ratownicze czy też nie, bowiem potrafi realnie ocenić zagrożenia i nie przekracza przysłowiowej cienkiej czerwonej linii. Niemniej podstawowa rada brzmi tak: korzystaj ze strzeżonych kąpielisk!

Jeśli chcemy popływać wpław lub na pokładzie jednostki pływającej, najważniejsza jest trzeźwość.

Pływak powinien się zabezpieczyć - albo założyć kamizelkę wypornościową (kapok), albo wyposażyć w holowaną na szelkach bojkę, której może się uczepić w chwili zmęczenia czy zasłabnięcia. Ważne jest także to, aby owe środki zabezpieczające były w jaskrawych barwach, co zwiększa szanse na dostrzeżenie przez sternika szybkiej łodzi motorowej. Dodatkowo można założyć na głowę żółty czepek.

To też może Cię zainteresować

Przed wejściem do wody (zwłaszcza w upalny dzień) należy stopniowo schłodzić się, aby unikną wstrząsu termicznego. Każda osoba korzystająca ze sprzętu pływającego, przebywająca na pokładzie, powinna mieć na sobie kamizelkę wypornościową, która nie tylko zapewni pływalność w razie wpadnięcia do wody, ale także zmniejszy ryzyko wstrząsu termicznego.

Warto przypomnieć niedawną tragedią na Jeziorze Mikołajskim, gdzie za burtę motorówki wypadła 4-letnia dziewczynka ubrana w kamizelkę ratunkową, za którą skoczyli jej rodzice. Dziewczynę uratowała załoga przepływającej w pobliżu żaglówki, ale jej rodzice utonęli. Przyczyny tragedii są badane, ale obie ofiary prawdopodobnie nie miały na sobie kamizelek.

Tu jednak ważna uwaga - w kamizelce nie powinno się przebywać w kabinie żaglówki.

Potwierdza to inna tragedia, która wydarzyła się na jeziorze Wdzydze na Kaszubach w roku 2007. Na skutek gwałtownego podmuchu wiatru wywróciła się żaglówka prowadzona przez doświadczonego żeglarza z Gdańska z patentem sternika morskiego. Sternik wpadł do wody, ale jego żona i dwaj wnukowie (6 i 9 lat) przebywali akurat w kabinie, którą szybko wypełniła woda.

Wszyscy byli w kamizelkach i ten fakt mógł sprawić, że nie zdołali wydostać się na zewnątrz. Cała trójka nie przeżyła wypadku, mimo że ratownicy z bazy w pobliskich Wdzydzach Kiszewskich pojawili się na miejscu po zaledwie 10 minutach.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska