Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wannie urodzeni

(bas)
Łóżka porodowe, których doczekał się Szpital Wojewódzki we Włocławku, przypominają luksusowe kanapy. Pacjentki, o czym już informowaliśmy, mają też do dyspozycji wannę, umożliwiającą porody w wodzie.

     W sali do porodów rodzinnych stoi różowe łóżko porodowe. Obok szafki w tym samym kolorze i estetyczny kącik dla noworodka. Wyposażenie drugiej sali, tej z wanną do porodów w wodzie, jest w kolorze żółtym. Informacja w "Kujawskiej" o zakupieniu przez włocławski szpital tego specjalistycznego urządzenia, wywołało duże zainteresowanie naszych Czytelniczek. Dobra wiadomość jest taka, że z wanny może skorzystać większość rodzących, pod warunkiem, że ciąża miała prawidłowy przebieg i jest pojedyncza. Zła - że za tę "przyjemność" trzeba płacić, Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa bowiem kosztów porodów w wodzie. Pacjentki muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 350 złotych. - Zainteresowanie pacjentek porodami w wodzie jest tak duże, że mimo wysokich kosztów zdecydowaliśmy się na zakup tego urządzenia - wyjaśnia Bronisław Dzięgielewski, dyrektor szpitala.
     Dr Iwona Tomczewska, która zajmuje się porodami w wodzie przekonuje, że jest to metoda lepsza od tradycyjnej. - Woda umożliwia spokojne przejście płodu do świata zewnętrz ego, zmniejsza stres poporodowy - mówi dr Waldemar Uszyński, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. -_ Zyskuje także matka, woda zmniejsza bowiem wrażliwość na ból, skraca się czas porodu.
     _We włocławskim szpitalu rodzi się obecnie około 1600 dzieci rocznie. Coraz popularniejsze stają się porody rodzinne, gdy przyjście dziecka na świat obserwuje tata. Zdecydowana większość pacjentek woli jednak rodzić w tradycyjny sposób.
     
     **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska