Grupa kobiet spacerująca po Podzamczu z kijkami nie powinna nikogo dziwić. To właśnie miłośniczki nordic walking, czyli marszu z wykorzystaniem specjalnie przystosowanych do tego kijków.
Uprawianie tego sportu wpływa bardzo korzystnie na organizm: dotlenia oraz polepsza krążenie.
Wystarczą kijki i sportowy strój
Miłośniczki nordic walking spotkaliśmy na Podzamczu. Na placu przed amfiteatrem robiły sobie rozgrzewkę. Przygotowywały się do marszu przez Górę Zamkową, a potem wokół jeziora. Pokonanie takiej trasy zajmuje im około godziny.
- Jest naprawdę bardzo przyjemnie. Warto zrobić coś dla zdrowia. Dzięki nordic walking poprawiamy swoją kondycję, sylwetkę. Jest to też okazja żeby się spotkać, porozmawiać, pobyć w towarzystwie - zachwala Władysława Wiśniewska.
Przeczytaj również: Puchar Polski Nordic Walking w Pakości. Spacer w potwornym upale [zdjęcia]
Do uprawiania tego sportu trzeba naprawdę niewiele. - Wystarczy mieć wygodny, sportowy strój oraz kijki. Nie ma problemu żeby je kupić, znajdziemy je w wąbrzeskich sklepach, średnio kosztują 50 zł, ale gdy trafi się okazja dostaniemy je już za 25 zł - przekonuje Barbara Kotowska.
Panie chętnie przyjmą do swojego grona kolejne osoby, zarówno kobiety jak i mężczyzn. W większej grupie zawsze jest przyjemniej. Nie ma się czego obawiać. Nordic walking nie jest trudny, każdy sobie poradzi. - Dwa pierwsze spotkania poprowadziła dla nas pani Sabina Topij-Brylińska, która wytłumaczyła nam na czym to polega, w jaki sposób trzymać kijki, jak chodzić. Z pewnością każdy sobie z tym poradzi - mówi Barbara Kotowska.
Spotykają się w poniedziałki i czwartki
Treningi nordic walking odbywają się często. Każdy zainteresowany może wybrać odpowiednią dla siebie porę.
- My trenujemy od lipca i spotykamy się dwa razy w tygodniu: w poniedziałki i czwartki. Zbiórka na Podzamczu o godz. 18. Jest jeszcze jedna grupa, tam panie ćwiczą już od dwóch lat, trenują od poniedziałku do piątku, o 7.30 i rozpoczynają swój marsz z ulicy Kasztanowej - tłumaczy Lucyna Bolla.
A jak na spacerowiczki reagują wąbrzeźnianie? - Zwykle spotykamy się z sympatią ze strony innych. Czasem tylko ludzie jeszcze się dziwią, obserwując nas. Zdarza się jednak, że do nas dołączają - mówi Zofia Kulifer.
Liczba sympatyków marszu z kijkami cały czas rośnie, tak więc już niedługo takie spacerowanie stanie się czymś powszechnym w naszym mieście.
Ten sport wciąga
Miłośniczki nordic walking wiedzą o tym sporcie naprawdę dużo. Część osób zapoznała się z nim w ramach zajęć Uniwersytetu Trzeciego Wieku, tam też powstał pomysł, aby utworzyć taką sekcję sportową.- Byłam na wycieczce w Ustroniu Morskim, tam wzięłam udział w wykładzie poświęconym nordic walking, bardzo mi się to spodobało i postanowiłam, że spróbuję ćwiczyć. Ten sport bardzo wciąga, w wolne od treningu dni, bardzo brakuje mi naszego maszerowania - mówi Lucyna Bolla
Czytaj e-wydanie »