- Nigdy nie zajmowałam się innymi ludźmi, ale miarka się przebrała. Takie zachowanie jest karygodne! - grzmi w e-mailu do redakcji mieszkanka Wielkiego Komorska. Według niej w Warlubiu utajnia się kolejną aferę z udziałem tej samej pracownicy Urzędu Gminy.
Wszyscy o tym wiedzą
Pierwsza, z początku maja, miała dotyczyć kradzieży ropy z ciężarówek. Policja potwierdziła zdarzenie, ale zaprzeczyła, jakoby urzędniczka z Warubia miała w nim swój udział.
Przeczytaj także:Nieuczciwa urzędniczka z Chełmży musi oddać pieniądze
Druga, z 4 sierpnia, wiąże się z narkotykami. - W Warlubiu huczy, że zatrzymano ową pracownicę w Grudziądzu z marihuaną w torebce. 24 godziny spędziła w areszcie, nie stawiając się następnego dnia w pracy. Dzień później w jej domu była policja. Ale ona i jej matka rozpowiadają we wsi, że to z powodu włamania - denerwuje się Czytelniczka.
Wątpi ona, że sprawa doczeka się sprawiedliwego finału. - Moje dzieci nie mogły liczyć na posadkę w urzędzie gminy. Ma ją za to osoba o wątpliwej reputacji, bo jej matka jest radną w gminie Warlubie. To nieuczciwe. Nie jestem szukającą wrażeń, podającą bzdurne informacje, wiejską kobieciną. Ja chcę, żeby sprawiedliwość zwyciężyła!
Sprawa powinna pójść po jej myśli, bo trafiła już do grudziądzkiej prokuratury. - Postawiliśmy Katarzynie W. zarzut posiadania narkotyków. Miała przy sobie 1,47 grama suszu roślinnego. Jego skład jest w trakcie badań w bydgoskim laboratorium - informuje Halina Ciżmowska-Klimek, prokurator rejonowy w Grudziądzu.
Jestem niewinna
- Ktoś podrzucił mi ten narkotyk - twierdzi oskarżona. - Nie palę marihuany, co potwierdziło badanie krwi. Nie znalazła jej też policja, po przeszukaniu mojego mieszkania.
Kogo podejrzewa? - To może być każdy. Niestety, mieszkam w małej miejscowości, gdzie ludzie plotkują i wszystkiego sobie zazdroszczą.
- Wszystkiego! - zaznacza jej matka. - Córka nie ma etatu w urzędzie. Zastępuje panią sekretarz, która jest na urlopie macierzyńskim. Co takiego jej załatwiłam? Nie jest też prawdą, że dziewczyna ma złą reputację. Skończyła ekonomię, robi dwa podyplomowe kierunki i nigdy nie była karana. Policja też zwróciła uwagę, że nawet mandatu nie ma na koncie!
Za posiadanie narkotyków grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.