Wbili w ziemię trzy symboliczne krzyże oraz złożyli wieniec.
- Czuliśmy potrzebę bycia w tym miejscu i zawiezienia tam trzech krzyży od ludzi, którzy nie mogli z nami pojechać. Czujemy, że był to nasz patriotyczny obowiązek. Było to dla nas wyjątkowe przeżycie. Nas już tam nie ma, ale zostały tam krzyże od nas, naszych rodzin, przyjaciół, ale przede wszystkim od inowrocławian - mówi Stefan Łuczak, organizator wyjazdu.
Na zdjęciu z Honoratą Züger i Lidią Stolarską.