Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wda niespodziewanie przegrała z beniaminkiem z Dopiewa

(slaw)
w pojedynku z zawodnikami Wdy Michałem Żurowskim (nr 4) i Pawłem Olszewskim
w pojedynku z zawodnikami Wdy Michałem Żurowskim (nr 4) i Pawłem Olszewskim Sławomir Wojciechowski
Koniec marzeń Wdy o awansie do II ligi. Były one już niewielkie, a w sobotę spadły praktycznie do zera. Świecianie u siebie nie dali rady zespołowi z Wielkopolski.

WDA Świecie - GKS Dopiewo 0:1 (0:0)

Bramka: Piotr Kurminowski (63.)
WDA: Tomaszewski - Wenerski, Łożyński, Żurek, Olszewski - Żurowski (78. Kiełpiński), Jackiewicz (58. Czerwiński), Szczygielski - Fredyk, Woźniak, Grzywaczewski (66. Talaśka)
GKS: Korbik - Wysocki, Szczudeł, Jujeczka, Jarmuszkiewicz - Brauza, Bordych (56. Budzyń), Kurminowski, Rewers (85. Smura) - Lasek (76.Florysiak), Jarentowski (88.Gułajski)
Żółte kartki: Łożyński, Woźniak, Szczygielski, Żurek oraz Brauza, Florysiak.

Na nic zdał się powrót do składu Krzysztofa Łożyńskiego i Dariusza Jackiewicza oraz kilku innych korekt w wyjściowej "11" dokonanych przez trenera Marcina Olejniczaka. Wda znów nie zachwyciła.
Z przebiegu 90 minut GKS zasłużył na wygraną w Świeciu. Od początku goście próbowali ukuć rywali. W 3. minucie bliski zaskoczenia Roberta Tomaszewskiego był, po rzucie rożnym, był Łukasz Szczudeł, ale się pomylił. To było ostrzeżenie dla gospodarzy, że GKS będzie chciał się zrewanżować za jesienną porażkę 0:3. Później goście szukali szczęścia strzałami z dystansu, ale próby Macieja Brauza, Patryka Bordycha i Łukasza Rewerska (z wolnego) były niecelne. Wda w 1. połowie miał trzy dobre okazje do zdobycia gola. W 16. min. groźnie z ostrego kąta uderzał Arkadiusz Woźniak, ale pewnie obronił Rafał Korbik. "Woźny" ponownie przypomniał się kibicom w 44. min., lecz piłka po jego strzale z 11 metrów poszybowała wysoko nad poprzeczką. W 45. min. po dośrodkowaniu Daniela Grzywaczewskiego z lewej strony w dogodnej sytuacji znalazł się Mateusz Fredyk, ale trafił w obrońcę.

Druga połowa rozpoczęła się od groźnej okazji gości, jednak w porę zareagowali defensorzy Wdy wybijając futbolówkę sprzed linii bramkowej. Potem do głosu doszli świecianie. W 58. min. bliski szczęścia był Leszek Szczygielski, ale bramkarz GKS-u zdołał wybić piłkę po jego uderzeniu z rzutu wolnego. Cztery minuty potem Arkadiusz Woźniak trafił, ku rozpaczy kibiców i kolegów, w słupek. Za chwilę piłkarze z Dopiewa wyprowadzili kontrę, po której padł jedyny gol w tym meczu. W sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Kurminowski i nie zmarnował szansy. Za chwilę ten sam zawodnik mógł dobić gospodarzy, ale fatalnie spudłował. Miejscowi mogli wyrównać w 80. min., ale piłka po strzale Adriana Talaski w długi róg minęła słupek. Ostatecznie Wda uległa beniaminkowi 0:1. Była to czwarta porażka w rundzie wiosennej świeckiego zespołu, a pierwsza u siebie. Przekreśla ona szanse na awans, bo do lidera z Kalisza traci już 10 punktów.

A GKS może pochwalić się wyjazdowymi zwycięstwami z dwiema drużynami walczącymi o awans. Wcześniej pokonał także 1:0 Calisię. Nie dał rady tylko Lechowi Rypin, któremu w kwietniu uległ 1:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska