Przewodniczący rady miejskiej poinformował Henryka Dueskaua - trenera ciężarowców klubu Sokół, że nie udzieli mu głosu, w związku z tym po godzinie pikieta została zwinięta.
- Jak przez 25 lat Dueskau robił wyniki i doprowadził zawodniczkę do olimpiady, to był dobry, ale jak wyszedł z klubu, to już jest zły. Ludzie, którzy rządzą naszą gminą, niesprawiedliwie traktują kluby sportowe - powiedział "Pomorskiej" Dueskau". - Nie mogę tego tak zostawić.
Chodzi o to, że siłownia miejska za symboliczną złotówkę na kolejne trzy lata została przekazana w dzierżawę Gromowi. - My nie chcemy jej dzierżawić - dodaje Dueskau. - Chcemy tylko, żeby nasi zawodnicy mogli tam wejść na dwie godziny. Mamy do tego prawo, bo jesteśmy takim samym klubem jak Grom. Są jednak równi i równiejsi. Dlaczego nasi zawodnicy, reprezentujący Więcbork, są dyskryminowani i nie mogą korzystać z miejskich obiektów?
Dueskau chciał opowiedzieć o tym radnym, którzy znali jednak temat, bo wielokrotnie zajmowali się tym na komisjach. Nie dostał takiej szansy. - Burmistrz scedował decyzję na radnych - mówi trener. - Poczekam na odpowiedzi na pisma, jakie kierowałem w tej sprawie i przekażę wszystko do wojewody. To jest mienie gminne i my także powinniśmy mieć prawo użytkowania obiektów. Wymyśla się o mnie niestworzone rzeczy. Przez 25 lat byłem dobry. Jak odszedłem z Gromu do Sokoła, jestem już zły. Coś tu jest nie tak.
Do tematu wrócimy.
Sępólno Krajeńskie, Więcbork - wiadomości
Czytaj e-wydanie »