https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcborski szpital ma około 400 tys. straty. To efekt m.in inwestycji

Po zakończonej inwestycji spółka prowadząca szpital musi teraz postarać się o dobry kontrakt z NFZ i stworzyć ciekawą „ofertę” dla pacjentów, by wyjść z dołka finansowego.
Po zakończonej inwestycji spółka prowadząca szpital musi teraz postarać się o dobry kontrakt z NFZ i stworzyć ciekawą „ofertę” dla pacjentów, by wyjść z dołka finansowego. Aleksander Knitter
Więcborski szpital ma około 400 tys. zł straty. To efekt m.in. sporych inwestycji w lecznicy. Teraz wszyscy myślą, jak ten dług zniwelować.

Inspirację do dyskusji na temat aktualnej sytuacji finansowej szpitala w Więcborku dała radna Hanna Sobiechowska, która zapytała sępoleńskich włodarzy o stan „zdrowia” szpitala po zakończonej niedawno wielomilionowej inwestycji. - Jaki jest aktualnie stan finansowy szpitala powiatowego, bo różne niepokojące wieści do mnie dochodzą - pytała Sobiechowska.

Przyglądają się

Starosta Jarosław Tadych poinformował, że obecnie szpital jest około 400 tys. zł na minusie. I dodaje, że od dłuższego czasu on, jak i cały zarząd powiatu, ale również prezes szpitala czy rada nadzorcza spółki przyglądają się regularnie sytuacji finansowej. Wszyscy główkują też, jak ją poprawić. - Omawiamy ten temat na naszych posiedzeniach. Jest to dla nas problem, ale nie nowy, bo ciągnie się już od dobrych dwóch lat i chcemy wspólnie tę stratę minimalizować - mówi Tadych.

Po latach dobrych szpital jest obecnie na minusie, co jest efektem wielomilionowej inwestycji w szpitalu, którą przeprowadził powiat. Ale nie sam. Starosta Tadych przypomina, że do niedawna spółka była nawet na plusie, ale zysk z kasy oraz kapitał zapasowy została „zjedzone” przez inwestycje. Spółka, jak i powiat, również musiała zaciągnąć kredyt.

- To efekt i konsekwencja rozbudowy szpitala, gdyż oprócz inwestycji powiatu spółka również wzięła na siebie spory ciężar inwestycyjny - tłumaczy starosta. - Spółka również zainwestowała, m.in. w nowy sprzęt i dlatego mamy taką sytuację.

Mają możliwości

Nowa inwestycja otwiera jednak przed więcborską lecznicą nowe możliwości. Powstały nowe sale operacyjne, nowe oddziały. Najważniejszy będzie więc nowy, lepszy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, który obejmowałby już nowe możliwości szpitala. Wstępnie szpital miał przygotowywać się na nowy kontrakt od 2017 roku. Władze spółki robią jednak wszystko, by udało się to wcześniej. Starosta Jarosław Tadych mówi jednak, że obecnie wszyscy czekają na decyzje nowego rządu. - Nie wiemy na tę chwilę, kiedy możemy liczyć na nowy i lepszy kontrakt. Zmienił się bowiem rząd i nie wiadomo, jaka będzie nowa polityka. Mówi się bowiem nie tylko o likwidacji gimnazjów, ale i NFZ - mówi Tadych.

Starosta dodaje, że prezes Plewako jest zobligowany, by dokładnie przyglądać się kosztom oraz wydatkom i gdzie może, ma szukać oszczędności. Tylko nie na lekarstwach. Prezes Stanisław Plewako ma dokładnie omówić sytuacje szpitala na kolejnej sesji.
Wicestarosta Andrzej Marach zdradza, że spółka czyni starania, by ruszył nowy oddział. Więcej mówić jednak nie chce. - To trochę tajemnica handlowa szpitala, co chce robić na nowym sprzęcie i w nowych salach operacyjnych - mówi.

Starostowie nie chcą, by o tym czytali szefowie... innych sąsiednich szpitali.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

"sfinks" mylisz pojęcia nienawiść z obiektywnymi wnioskami, które się jawią  nawet na poziomie rozumu nastolatków bez szczególnych doświadczeń i extra wykształcenia.

A może ty Sfinks chcesz zniekształcić  informacje co do rzeczywistości i sprzyja ci do tego zajmowane publiczne stanowisko, dzięki czemu nadajesz  pożądany dla urzędników kształt  informacji, który niestety jest odmienny od rzeczywistego.

Widzisz więc że zastraszenie rozumnego Ludu coraz trudniejsze jest, to i musisz chwytać  się coraz wymyślniejszych i bezwzględnych działań, za co los zawsze dłużny nie pozostaje.

Taki machiawelizm często sam nie ma drogi ucieczki np. między krawężnikami

j
ja!

Sfinks,  ty nie wiem co masz  w głowie,  jezeli sie kogoś lub coś krytykuje uważasz,ze to jest nienawiść i ze piszą to ludzie, którym coś nie tak wyszło w życiu. Zapewniam  cie ,że mnie  akurat   wyszło i zyje  mi się niezle i niczego nie muszę  się  wstydzić, a juz tego ,że  nigdy nie popierałam peło i tej  nieudacznej  władzy.  Nigdy mnie   z nimi nie było pod zadnym  względem po drodze, popieram prawych i sprawiedliwych od ZAWSZE!!!

s
sfinks

Kiedy czytam pełne nienawiści te posty to tak sobie ze smutkiem myślę skąd w naszym narodzie jest tylu nienawistnych do innych ludzi ?  Mają pioruńskie kompleksy bo nic im w życiu nie wyszło ?

A co do szpitala to ten nieszczęsny kotrakt niewiele może pomóc bo jak widzimy do tej pory ciągle nie wystarcza na potrzeby pacjentów. Jedyny ratunek to umożliwienie szpitalowi wykorzystanie sprzętu na który nie ma tych nieszczęsnych punktów z NFZ do pracy . Ale tutaj trzeba zmienić prawo i wprowadzić dodatkowe ubezpieczenia , które by finansowały zamiast NFZ. Do tej pory komercyjnie  wykorzystać ich nie mogą i stoją niewykorzystane!

p
powiatowiec

Tych nadlekarzy  ze Starostwa przy najbliższych wyborach się  wymieni.Damy radę!Na  wszystko przyjdzie pora.

G
Gość
W dniu 10.11.2015 o 09:27, prawy napisał:

Proponuję  znacznie obniżyć pensję Plewako!!!Innej opcji nie ma, za niegospodarność, kara musi być!

A co z nadlekarzami ze Starostwa///

p
prawy

Proponuję  znacznie obniżyć pensję Plewako!!!Innej opcji nie ma, za niegospodarność, kara musi być!

a
ade
W dniu 09.11.2015 o 22:21, ade napisał:

Plewako znajdzie pieniądze u pielęgniarek, one przecież stale zarabiają za dużo a pracują za mało...

święta prawda - ile razy jestem na oddziale wew. siedzą w dyżurce owinięte w koc, oglądają TV lub układają pasjans.

a
ade

Plewako znajdzie pieniądze u pielęgniarek, one przecież stale zarabiają za dużo a pracują za mało...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska