Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczór drugiej zmiany. Polski Cukier Toruń niepokonany u siebie [zdjęcia]

(jp)
Polski Cukier Toruń - Polpharma Starogard Gdański
Polski Cukier Toruń - Polpharma Starogard Gdański Sławomir Kowalski
Mało widoczni liderzy, kiepska skuteczność z dystansu, ale Polski Cukier i tak pewnie ograł Polpharmę Starogard Gdański. Bohaterami znowu Łukasz Wiśniewski i Cheikh Mbodj.

Polski Cukier Toruń - Polpharma Starogard Gdański 87:74 (19:10, 22:18, 24:27, 22:19)
POLSKI CUKIER: Mbodj 20, 6 zb., Wiśniewski 17 (3), 9 as., Cosey 13 (1), Cel 7, 12 zb., Gruszeki 1 oraz Sulima 10, Diduszko 9, 6 zb., Śnieg 8, Perka 2, Krefft 0.
POLPHARMA: Thomasson 16 (2), 6 as., Davis 12 (4), Schenk 9 (1), Szymański 5 (1), Milovanović 2 oraz Bojić 21, Flieger 4, Radukić 3 (1), Gołębiewski 2, Dąbrowski 0.

Od początku problemy ze skutecznością mieli Glenn Cosey i Karol Gruszecki, którzy nie trafiali z czystych pozycji z dystansu. Zresztą cała drużyna miała z tym duże kłopoty. W pierwszej połowie było 11 prób i żadna nie zakończyła się sukcesem. To była zaskakująca słabość, bo w ostatnich meczach Twarde Pierniki imponowały w tym elemencie.

Sportowe Podsumowanie weekendu - 29 stycznia 2018.

Akcenty w Polskim Cukrze się ostatnio zmieniają i coraz większą rolę pełni duet Łukasz Wiśniewski - Cheikh Mbodj. To oni zapewnili gospodarzom niewielką przewagę w 1. kwarcie, a Sengalczyk znowu fruwał nad głowami rywali (14 pkt do przerwy). Pomagała także solidna defensywa, która świetnie reagowała na wszystkie pomysły rywali. Polpharma w tej części miała z gry zaledwie 25 proc. (3/12).

Goście przebudzili się w 2. kwarcie, ale potężne wsady Mbodja odbierały im nadzieje na udany pościg. Po kolejnej takiej akcji było 29:17 i Bogicević musiał prosić po raz drugi o czas. Niewiele pomogło, bo torunianie wciąż znakomicie grali w defensywie, w wielu akcjach goście musieli szukać ratunku w akcjach rozpaczy w ostatnich sekundach. Przewaga sięgała już 17 punktów i dopiero przed przerwą kilka razy podkoszowych ograł Andrija Bojić.

W drugiej połowie seria niecelnych rzutów z dystansu zaczęła mocniej dokuczać torunianom. Tym bardziej, że po drugiej stronie dwa razy trafił Davis. I dopiero wtedy, za 13 próbą, udało się za sprawą Wiśniewskiego. Kapitan Twardych Pierników poszedł za ciosem i w minutę zdobył 8 punktów. Był jednak sam, a Polpharma grała zespołowo. W połowie 3. kwarty znowu było tylko 49:43.

Rywale czuli się znacznie pewniej, zwłaszcza w rzutach z dystansu (9/21 w całym meczu) i gdyby nie 13 punktów Wiśniewskiego w tej kwarcie, to mogło się zrobić gorąco.

Ostatnia kwarta rozpoczęła się od prób przełamania Coseya (5/13 z gry) i Gruszeckiego (0/7). Efekt był taki, że Polpharma zbliżyła się na dystans 6 punktów. Trener Dejan Mihevc miał jednak sprawdzoną piątkę z Wiśniewskim na rozegraniu, Śniegiem w defensywie i Mbodjem pod koszem. Na takie zestawienie w tym meczu goście nie byli w stanie odpowiedzieć i szybko znowu tracili kilkanaście punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska