Wiele kontrowersji wokół pomysłów burmistrza Strzelna. Radni mają się określić czy chcą zmiany granic powiatu mogileńskiego

Radni mają szereg wątpliwości dotyczących inicjatywy, z którą wyszedł burmistrz Ewaryst Matczak. Swoje uwagi mieli okazję przedstawić dziś na posiedzeniu komisji.Zwołano je przed zaplanowaną na piątek (na godz. 10.00) sesją nadzwyczajną. Jedną z powtarzanych wątpliwości jest, dlaczego akurat teraz, na koniec kadencji, rada ma podejmować uchwałę w sprawie zmiany granic powiatu. Z drugiej strony burmistrz oraz m.in. radny Piotr Dubicki mówią, że jest ciągłość władzy samorządowej i kadencja nie kończy działalności samorządu.

Burmistrz Strzelna wybrał symboliczny moment na dyskusję o zmianie granic powiatu

Przewodniczący rady Piotr Pieszak przypomniał, że co prawda przed wakacjami włodarz złożył w biurze rady projekt uchwały o odłączeniu się gminy od powiatu, ale pismo było datowane na 2016 rok. Kolejne pismo przewodniczący rady miejskiej dostał w miniony poniedziałek. Radni czują się postawieni pod murem i zmuszeni do głosowania. Burmistrz mówi, że jedynie przedstawił projekt uchwały, a decyzję ma podjąć rada miejska.

- Obiecałem, że jak zostanie wbita łopata na budowie szpitala w Mogilnie, złożę taki projekt - mówi Ewaryst Matczak.
Włodarz dodaje, że podjęcie uchwały nie oznacza, że radni decydują o zmianie granic. To ma być jedynie zgłoszenie zamiaru rozpoczęcia długiej procedury. Dziś na nadzwyczajnej sesji radni mają także przyjąć stanowisko w sprawie konieczności likwidacji małych powiatów. Treść stanowiska przygotował także burmistrz, co nie spodobało się przewodniczącemu Piotrowi Pieszakowi. Przewodniczący zauważył, że zabrakło rozmowy z radnymi. Skoro treść przygotował burmistrz, to powinno to być stanowisko burmistrza , a nie radnych.

- To jest projekt, nad którym rada może pracować - odpowiada włodarz.

Wideo: Oddając krew ratujesz życie