Nie ma lepszej okazji, żeby poprawić sobie humory po porażce w Nowym Targu. Jednym z efektów takiego wyniku, był spadek toruńskiej drużyny na drugie miejsce, a nowym liderem został GKS Katowice. I właśnie te dwie drużyny zmierzą się w piątek na Tor-Torze, emocje gwarantowane!
Katowiczanie jeszcze w tym sezonie nie przegrali, a jedyne dwa punkty stracili w wygranych meczach po karnych z JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy. To jeden z najpoważniejszych kandydatów do mistrzostwa Polski, koronę w Tauron Hokej Lidze zresztą dzierży od 2022 roku. Siłą GKS jest zespołowość, bo nawet próżno szukać katowiczan w czołówkach indywidualnych statystyk, najlepszy w punktacji kanadyjskiej Aleksi Vartinnen jest 11. w klasyfikacji. W składzie gości zobaczymy m.in. wychowanka toruńskich Sokołów Bartosza Fraszko (gol i 3 asysty w tym sezonie). Początek wielkich emocji o godz. 19.00.
Graliśmy z Podhalem całkiem nieźle, ale problemem była nasza gra w obronie. Daliśmy przeciwnikom zbyt wiele okazji strzeleckich, a dysponując rasowymi napastnikami, wykorzystali wszystkie te sytuacje . Zostawiamy to za sobą i myślę, że już jesteśmy gotowi, by w piątek wrócić do naszego stylu gry i sprawić, by GKS Katowice Hokej zaczął trząść się... z zimna - zapowiada trener Juha Nurminen w klubowych social mediach.
To będzie ciężki weekend dla KH Energi, bo w niedzielę przyjdzie mierzyć się na wyjeździe z wicemistrzem Polski, GKS Tychy. To aktualnie czwarty zespół w tabeli, ale z także niezwykle mocną kadrą. To będzie więc rzetelny sprawdzian aktualnych możliwości toruńskiej drużyny.
