Na plażach, w wodzie, lasach - po sezonie turystycznym we wszystkich tych miejscach można było znaleźć tony śmieci.
- Po sezonie turystycznym w powiecie brodnickim zostały niechlubne pamiątki - mówi Stanisław Kowalski, szef WOPR.
Ratownicy, którym łatwiej i bezpiecziej było dotrzeć do zakamarków jezior, wzięli na siebie obowiązek wysprzątania brzegów jezior Strażym i Zbiczno. Sprzątnęli również kanał łączący te dwa akweny. - Tylko na brzegach jeziora w Zbicznie zebraliśmy pięć worków śmieci - mówi szef grupy ratowników. - To straszne, jak bezmyślnie zachowują się niektórzy turyści odpoczywający nad jeziorami, zostawiający po sobie plastikowe worki, papiery, popsute sprzęty i inne odpadki.
W powiecie nowomiejskim do sprzątania zgłosiło się 38 kajakarzy. Za cel wyznaczyli sobie uprzątnięcie brzegów Welu. Wyruszyli Bałwanką (lewym ramieniem rzeki) poprzez rozlewisko Wenecja w stronę jeziora Przybocz - Tyli-ckie Dolne.
- Kajakarze uwijali się przy brzegach, zbierając różne odpadki - mówi Marek Połomski, koordynator spływu. - Nasza rzeka wygląda czyściej, uczestnicy spływu zobaczyli kawałek ziemi nowomiejskiej z perspektywy Welu - rzeki o różnym charakterze, od łagodnej rzeczki do dzikiej i trudnej, momentami przypominającej górski potok w dżungli - dodaje koordynator.
W miniony weekend odbyła się ponadto akcja sprzątania świata, w której uczestniczyli uczniowie, dorośli mieszkańcy regionu.
- W tym roku, jak zwykle pomagaliśmy sprzątającym nasze środowisko - mówi Radoslaw Koj, naczelnik wydziału ochrony środowiska w starostwie. - Dla młodzieży ze szkół powiatowych zakupiliśmy rękawice oraz worki do śmieci.
Akcja sprzątania świata tym razem była prowadzona pod hasłem "Chrońmy bioróżnorodność - segregujmy odpady".