Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielu toruńskich bezrobotnych rejestruje się tylko dla ubezpiecznia

red
Pracownicy pośredniaków zdają sobie sprawę, że około 1/3 osób rejestruje się tylko dla ubezpieczenia.
Pracownicy pośredniaków zdają sobie sprawę, że około 1/3 osób rejestruje się tylko dla ubezpieczenia. Tomasz Czachorowski
W toruńskim pośredniaku zarejestrowanych jest 5459 osób. Nie wszyscy z nich chcą podjąć pracę. Wielu bezrobotnych pracuje na czarno i nie chce tego zmienić, by komornik nie zajął im wypłaty.

6 procent wyniosło bezrobocie w Toruniu w ostatnim dniu lipca. Niższego nie było od ćwierćwiecza. Zarejestrowanych w toruńskim pośredniaku było tego dnia 5459 osób. Co trzecia, po sprofilowaniu, trafiła do tzw. trzeciego koszyka. Tu lądują długotrwale bezrobotni, nierokujący, w urzędniczym żargonie: najmocniej oddaleni od rynku pracy. Tu ma się raczej święty spokój. - I o ten spokój chodzi. Ja nie potrzebuję pracy ani szkoleń. Haruję od rana do wieczora na budowie. Na czarno, żeby mi komornik nie siadł - wyznaje pan Piotr.

Przeczytaj koniecznie: Bezrobotny z trzeciego profilu: nie chce pracy, ale chce ubezpieczenia (wymówki)

Mężczyzna w przeszłości wpadł w długi, przed którymi ucieka. Do tego nie płaci alimentów na dwoje nastoletnich dzieci. Fakt, że ma status bezrobotnego, bardzo mu pomaga. Po pierwsze, jest ubezpieczony i może np. pójść do lekarza czy dentysty. Po drugie, formalnie nie uchyla się od obowiązku alimentacyjnego, jest na etapie poszukiwań pracy. - Szefa mam w porządku. Inni takim „czarnuchom” jak ja potrafią obcinać stawki, bo wiedzą, że i tak się nigdzie nie poskarżą. Wyciągam 2400-2500 na miesiąc. Muszę opłacić pokój, bo mieszanie zostawiłem żonie i dzieciom. No, i samochód też kosztuje - kończy pan Piotr.

- Po prostu nie mogę teraz nigdzie pracować. Nie mam jak - rozkłada ręce niespełna trzydziestoletnia kobieta. - Sama wychowuję dwoje dzieci. Do tego w ubiegłym roku zmarła moja mama i mam na głowie ciężko chorego ojca.

Sytuacja finansowa pani Basi w tym roku poprawiła się dzięki programowi „Rodzina 500 plus”. Gdyby miała pójść do pracy, musiałaby zapłacić za przedszkole dla syna i znaleźć opiekę dla córki, uczącej się w II klasie podstawówki. Z pensji kasjerki zostałoby jej niewiele więcej niż 1000 zł. A tyle przecież co miesiąc odbiera teraz na dzieci. To kolejny argument, by do pracy się nie pchać. No, ale składkę zdrowotną gdzieś trzeba mieć opłaconą...

Więcej wiadomości z Torunia na www.pomorska.pl/torun

Ma 24 lata, wykształcenie zawodowe i pewien defekt zdrowotny, nad którym nie chciałby się rozwodzić. - Ale taki nie na rentę - zaznacza. W Toruniu nie mógł znaleźć pracy. Pomógł mu kuzyn, od roku pracujący w Wielkiej Brytanii. Pomógł znaleźć pracę (na czarno) w kwietniu i maju. Potem pan Artur zjechał do kraju i zarejestrował się jako bezrobotny. Nie kryje, że dla ubezpieczenia. - Pod koniec września znów szykuje mi się wyjazd. Możliwe, że zostanę w Anglii na stałe. Tyle że z językiem jeszcze słabo mi idzie - przyznaje 24-latek. - Ale lepiej tam sobie układać życie, są lepsze perspektywy.

Rodziny wielodzietne powinny być lepiej postzregane przez społeczeństwo.

generuj kod

Takich historii życiowych w Toruniu są setki, jeśli nie tysiące. Urzędnicy znają je na pamięć. Tak samo jak losy osób faktycznie długotrwale bezrobotnych, które nawet żadnymi zleceniami na czarno w ostatnich latach rąk sobie nie pobrudziły. To często ludzie uzależnieni od alkoholu. Im status bezrobotnego potrzebny jest w pierwszej kolejności do tego, by wylegitymować się nim w ośrodku pomocy społecznej. Żeby dostać zasiłek...

- Jaką ofertę pracy przyjmie od nas matka samotnie wychowująca małe dzieci? Albo osoba opiekująca się ciężko chorym rodzicem? To są trudne, losowe sytuacje. Mamy świadomość tego, że część osób rejestruje się tylko dla ubezpieczenia - nie kryje Bożenna Pszczółkowska-Rudnicka, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu.

Co więcej, każdy pośredniak jest rozliczany z efektywności aktywizacyjnej. A jak aktywizować kogoś, kto z całych sił tego nie chce?

Od lat kolejne ekipy rządzące zapowiadają wyprowadzenie składki zdrowotnej z urzędów pracy. Na zapowiedziach dotąd jednak się kończyło. Jak będzie w przypadku rządu Prawa i Sprawiedliwości? W marcu wiceminister zdrowia, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed poinformował o powołaniu zespołu, który pracuje kompleksowo nad kwestią ubezpieczeń zdrowotnych. - W jego ramach jest również propozycja uregulowania kwestii rejestracji bezrobotnych - zaznaczył.

- Propozycja resortu zdrowia będzie szła w stronę - zgodnie z naszą konstytucją - ubezpieczenia zdrowotnego dla wszystkich. Cały proces rejestrowania się w urzędzie pracy ze względu na składkę zdrowotną byłby niepotrzebny - mówił wiceminister Stanisław Szwed.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska