Wiemy, ile zapłacimy za wywóz śmieci w Brodnicy

Przypomnijmy, że radni zajmowali się uchwałą dotyczącą zmian w opłatach za wywóz śmieci w grudniu ub. roku.

Wówczas ciężko było dojść do kompromisu. Burmistrz zaproponował stawki: 11 i 18 złotych (miesięcznie za osobę). Radni stwierdzili, że to za dużo. Głosowali przeciw podwyżce.
Temat powrócił podczas ostatniej sesji. Tym razem burmistrz zaproponował trochę niższe stawki: 10,80 zł za śmieci segregowane i 17 zł za wywóz nieczystości niesegregowanych. Zanim przystąpiono do głosowania, nie obyło się bez kilkudziesięciominutowej wymiany zdań.

Musimy podnieść ceny

- To nie jest zła wola z naszej strony - mówił Jarosław Radacz, burmistrz Brodnicy. - Ustawodawca postawił nas pod ścianą, musimy taką uchwałę podjąć. Z niej wynikają dodatkowe koszty, jak chociażby koszt wywozu śmieci.
Przypomnijmy, że od 1 lipca nasze śmieci będą trafiały na wysypisko do Puszczy Rypińskiej lub Lipna. Firma, która wygra przetarg będzie musiała ponadto utworzyć trzy punkty selektywnej zbiórki odpadów na terenie miasta.

Konieczne będzie też zatrudnienie dodatkowych osób, które zajmą się systemem przyjmowania deklaracji, ich zmianami (aktualnie zatrudniona jest jedna osoba). - System gospodarowania odpadami musi być samowystarczalny. Nie będzie możliwości dokładania do niego pieniędzy z budżetu. Ustalone stawki muszą wystarczyć na całkowitą jego obsługę - przekonywał burmistrz.
Autopoprawki zaproponowało dwóch radnych: Janusz Rosik i Adam Siekliński. Pierwszy chciał ustalenia opłat w wysokości 10 zł za śmieci segregowane. Z kolei Siekliński zaproponował stawkę 16 złotych od osoby w gospodarstwie domowym (za śmieci niesegregowane) i 10 zł od osoby za śmieci segregowane.
Obie propozycje odrzucono.

Pójdą na rękę rodzinom wielodzietnym

Zygmunt Rawski dopytywał o możliwość umorzenia lub zwolnienia z opłat rodzin wielodzietnych. - Jeśli taka rodzina się zgłosi, będzie możliwość rozłożenia spłat na raty, częściowego umorzenia opłat w zależności od sytuacji, w jakiej się znajdzie - zapewnił burmistrz.
Radna Renata Kamińska zwróciła uwagę na to, że w Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Witosa spółdzielcy płacą aktualnie 10,80 zł - czyli tyle, ile zaproponował burmistrz. Dla mieszkańców nic się nie powinno zmienić w sytuacji ustalenia nowej stawki, obowiązującej wszystkich.
- Czy w tę opłatę są wliczone pojemniki? - dopytywał Zygmunt Rawski. - W specyfikacji przetargu znajdzie się zapis, z którego będzie wynikało, że firma, która wygra przetarg będzie musiała zapewnić pojemniki - wyjaśnił Krzysztof Hekert.

Wiadomości z Brodnicy

Aktualnie ok. 650 umów jest bez dzierżawy pojemników, pozostałe z dzierżawą (ta wynosi 3 zł). Jeśli gmina miałaby zapewnić pojemniki, stawkę trzeba byłoby podnieść o złotówkę.
- A co z wypowiadaniem umów, które mamy aktualnie podpisane? - dopytywał radny Rawski.
- W tej kwestii zarysowały się dwa poglądy - mówiła obecna na sali Żaneta Pawelec, radca prawna. - Pierwszy opowiada się za tym, by właściciele, którzy mają podpisane umowy - wypowiadali je. Z kolei, jak podała "Gazeta prawna" - prawnicy spółek, którzy zajmują się odpadami, stoją na stanowisku, że nie ma takiej konieczności ze względu na to, że zmieni się cały system prawny, umowy wygasną więc z mocy prawa. Jeśli takie umowy są i przewidują wypowiedzenie, właściciele mogą je wypowiedzieć w zależności od terminu złożenia wypowiedzenia. Moim zdaniem, jeżeli te umowy nie zostaną wypowiedziane, nie będzie obowiązku ponoszenia odpłatności podwójnej.

Większość powiedziała "tak"

Radni przegłosowali stawki: 10,80 i 17 zł 15 głosami za, przy 5 głosach sprzeciwu.
Ustalono również ostateczny termin składania deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi na 30 maja.

Co Państwo sądzą o wysokości opłat za wywóz śmieci?