Za wcześnie na podsumowania. Wciąż mamy więcej meczów do rozegrania niż za sobą. Mam nadzieję, że wygramy to co mamy wygrać i dobrze przygotujemy się do igrzysk olimpijskich, bo to jest w tym wszystkim najważniejsze - podkreślił w rozmowie z Polską Siatkówką po zwycięstwie nad Rosją kapitan i przyjmujący reprezentacji Polski Michał Kubiak.
Biało-Czerwoni wygrali niedzielne starcie 3:1, mimo że rywal objął prowadzenie. Szczególne wrażenie mogła zrobić czwarta partia, wygrana przez niż 25:14. - Pierwszego seta przegraliśmy trochę na własne życzenie. Niemal w całości był pod nasze dyktando. Ale nie możemy tracić siedmiu punktów z rzędu. Wynik jest dobry, choć nie o niego chodzi w tym turniej - podsumował 33-letni siatkarz japońskiego Panasonic Panthers, który kiepsko rozpoczął sobotnie spotkanie. Po dwóch setach miał tylko 20 proc. skuteczność w przyjęciu i zaledwie 14 proc. w ataku (jeden udany na siedem prób). W kolejnych partiach był już wiodącą postacią zespołu.
Kolejny dobry występ zaliczył Wilfredo Leon, zdobywca 25 punktów, w tym siedmiu asów serwisowych, przy których w większości piłka leciała ponad 130 km/h. Choć jak zwykle gorzej spisał się w defensywie. Z drugiej strony Rosja to jedna z najlepiej zagrywających ekip.
- Ciężko pracujemy i nasza forma rośnie z dnia na dzień. Mogę grać jeszcze lepiej. Także na zagrywce. Nie mam na myśli siły, ale eliminowaniu błędów. Nad tym zresztą pracuję, by poprawić swoje przyjęcie i blok - opowiadał w trakcie konferencji 27-letni przyjmujący.
Dzięki wygranej Biało-Czerwoni objęli prowadzenie w Lidze Narodów. Po sześciu meczach mają pięć zwycięstw. W piątek rozgromili Australię, w sobotę USA. W obu przypadkach 3:0.
- W starcu z Amerykanami kluczowy był drugi set, gdy nie daliśmy się przełamać - ocenił środkowy Jakub Kochanowski, który obok Mateusza Bieńka był bohater starcia. W przeciwieństwie do Bartosza Bednorza. Przyjmujący znów kiepsko się spisywał i Vital Heynen zastąpił go Kamilem Semeniukiem. Ten wyrasta na mocnego kandydata do kadry na igrzyska.
Do końca fazy grupowej zostało dziewięć kolejek. W następnej serii (środa-piątek) Polacy zagrają z Bułgarią (godz. 19.30), Holandią (21) i Brazylią (21).
Polska - Australia 3:0 (25:16, 25:10, 25:12)
Polska: Drzyzga, Semeniuk, Huber, Kaczmarek, Fornal, Nowakowski, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek, Kochanowski
Polska - USA 3:0 (25:17, 28:26, 25:17)
Polska: Łomacz, Śliwka, Bieniek, Kurek, Bednorz, Kochanowski, Wojtaszek (libero) oraz Muzaj, Leon, Drzyzga, Semeniuk
Polska - Rosja 3:1 (21:25, 25:19, 25:19, 25:14)
Polska: Bieniek, Muzaj, Leon, Kłos, Drzyzga, Kubiak, Zatorski (libero) oraz Nowakowski, Kaczmarek, Łomacz
