Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki Krosno - Zooleszcz GKM Grudziądz. Tarasenko zadebiutował, Pedersen odmówił jazdy!

zm
W połowie zawodów Nicki Pedersen zrezygnował z walki w Krośnie. Pozostali zawodnicy Zooleszcz GKM ambitnie walczyli do końca, ale musieli uznać wyższość rywala.

Grudziądzanie kiepsko zaczęli sezon; po domowym remisie z Włókniarzem przyszły porażki w Gorzowie i z Unią Leszno w Grudziądzu. Wszyscy niecierpliwie wyczekiwali więc dnia, w którym do składu będzie mógł wskoczyć Wadim Tarasenko.

Jego debiut w Zooleszcz GKM i PGE Ekstralidze przypadł właśnie na mecz w Krośnie. Tarasenko w barwach jeszcze wtedy I-ligowych Wilków ścigał się w sezonie 2020 i był czołową postacią drużyny, więc znajomość krośnieńskiego toru miała być jego atutem. Tarasenko zadebiutował nieźle, ale dla drużyny przełomu nie było.

Od początku GKM musiał gonić, bo gospodarze dość szybko zbudowali przewagę. Nie była jednak duża, więc gdy po pierwszych, nieudanych startach, poprawili się Max Fricke i Gleb Czugunow (5:1 w 6. wyścigu), GKM dopadł miejscową "watahę".

Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa i niespodziewana, bo Vaclav Milik i Krzysztof Kasprzak podwójnie pokonali Nickiego Pedersena, który uparcie prędkości szukał wjeżdżając na betonowy krawężnik przy wewnętrznej części toru. Z remisu znów zrobiło się 4-punktowe prowadzenie Wilków. Ich radość nie trwała długo - chwilę później dubletem odpowiedzieli Frederik Jakobsen i Tarasenko, a na tablicy wyników znów był remis.

Kiedy wydawało się, że grudziądzanie nabrali wiatru w żagle, okazało się, że na tor więcej nie wyjedzie Pedersen. Duńczyk narzekał na dziurawy krośnieński tor i ból (po niedawnych kontuzjach) spowodowany jazdą po nierównościach. Grudziądzanie oczekiwali od sędziego interwencji i pracy na torze, ale ich apele na niewiele się zdały.

- Nasi zawodnicy nie narzekają, a to, że Nicki Pedersen nie reprezentuje swojej drużyny, to nie nasz problem - przed kamerami C+ odpowiadał im Michał Finfa, menedżer Wilków. - Tor był przykryty plandeką, więc nawierzchnia jest wymagająca. Według mnie jest jednak regulaminowa.

Mecz się toczył, Pedersena musiał zastąpił Wiktor Rafalski (2 punkty), a Zooleszcz GKM walczyć bez swojego lidera. I robił to na tyle skutecznie (świetny Kacper Pludra), że przed wyścigami nominowanymi sprawa zwycięstwa w meczu była otwarta. Remis w 14. wyścigu sprawił, że gościom pozostały już tylko szanse na remis, ale podwójną wygraną spotkanie zakończyli Doyle i Milik (przed Tarasenko i Frickiem).

WILKI KROSNO - ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ 49:41
WILKI: Milik 13+1 (3,3,1,3,3), Kasprzak 6+1 (2,2,2,0,0), Świdnicki 2 (1,0,1,-), Doyle 10+2 (0,3,3,2,2), Lebiediew 10 (2,1,1,3,3), Sadurski 5+2 (2,1,0,2), Zieliński 3 (3,0,0).
GKM: Czugunow 3 (d,3,0,d), Fricke 9+1 (1,2,3,3,0), Tarasienko 7+3 (2,1,2,1,1), Jakobsen8 (0,2,3,1,2), Pedersen 3 (3,1,-,-), Pludra 8+1 (1,3,w,1,2,1), Łobodziński 0 (0,0,-), Rafalski 2 (2).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska