MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Władza za kierownicą

Jadwiga Aleksandrowicz
Samochody, którymi poruszają się samorządowcy nie szokują luksusem. Tylko niektórzy korzystajką z aut służbowych.

     Przed budynkiem starostwa w gotowości do wyjazdu stoi służbowa nubira na gaz, rocznik 1998. Jeżdża nią nie tylko dyrektorzy wydziałów, ale także starostowie. Podobno bardziej opłaca się korzystać z tego auta niż wypłacać delegacje i kilometrówki za używanie prywatnych pojazdów. - Mam prywatnego renaulta megana z 1998 roku, ale wykorzystuję go głównie do celów prywatnych. Zdarza się, że muszę nim pojechać gdzieś służbowo. Niestety, nie mam na to żadnego ryczałtu ani delegacji - przyznaje starosta Adam Łapkiewicz.
     
Burmistrz Rypina, Krzysztof Maciejewski używa do celów służbowych prywatnej toyoty corolli (rocznik 2003). Ma na to ryczałt (do 300 km) i delegację, gdy wyrusza na przykład do Urzędu Marszałkowskiego. Często jednak korzysta
     z lanosa Straży Miejskiej.
     
- Lanos służy też innym dyspozycyjnym pracownikom urzędu - tłumaczy burmistrz.
     Z prywatnego pięcioletniego fiata palio weekend stara się nie korzystać do celów służbowych Kazimierz Stawicki, wójt gminy Skrwilno. Gmina ma sześcioletniego służbowego citroena pickupa i nim jeździ wójt oraz pracownicy, przede wszystkim zajmujący się opieką społeczną. - Utrzymanie służbowego samochodu jest tańsze, niż zwracanie kosztów używania prywatnych samochodów do celów służbowych - uważa wójt.
     Podobnego zdania jest Ryszard Potwardowski, wójt gminy Rypin. Wprawdzie po terenie zajeżdża własną toyotę corollę, siedmiolatkę, a pracownicy swoje auta, ale niebawem to się zmieni. - Przymierzamy się do kupna jakiegoś busa. Mamy na to pieniądze. Czekamy aż trafi się coś taniego - tłumaczy wójt. Służbowy samochód jest bardzo potrzebny, bo każdego dnia pracownicy szkół muszą wozić prywatnymi samochodami obiady z kuchni rypińskiego gimnazjum do stołówek szkolnych. A to kosztuje, bo trzeba rozliczać delegacje.
     Pięcioletnią prywatną honda civic w godzinach służbowych jeździ Jan Koprowski, wójt gminy Brzuze. Także
      swoim autem
     
porusza się Barbara Nowakowska, wójt gminy Rogowo. - Jeżdżę prywatnym renaultem 19, rocznik 1993. Ryczałt na 300 kilometrów wystarcza na tydzień. Nie liczę, ile dokładam, żeby się nie denerwować. Być może kieszeni pani wójt ulży zakup służbowego busa, który ma służyć pracownikom urzędu oraz uczniom, którzy jeżdżą na zawody lub występy.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska