https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel baru mlecznego musi zwrócic dotację, bo do zup dodawał... mięso [wideo]

TVN24/x-news
TVN24/x-news
Właściciel gdańskiego baru mlecznego "Perełka" musi zwrócić do skarbówki 70 tys. złotych państwowych dotacji. Wszystko przez to, że zupa była z mięsną wkładką, pierogi podawano z okrasą, a jajecznica była na boczku, tymczasem dotowane mogą być tylko dania jarskie.

Na liście produktów, które mogą by dotowane znajdują się m.in. ziemniaki, kapusta, olej czy przyprawy - nie ma mowy o mięsie. Tymczasem w barze "Perełka" w żurku znaleziono kawałki kiełbasy, a galaretka, zawierała odzwierzęcą żelatynę. I choć poprzednie kontrole nie wykazywały nieprawidłowości, to zmieniła się interpretacja przepisu, który funkcjonuje od lat. W podobnej sytuacji co "Perełka" są w Gdańsku inne bary mleczne. Rezygnacja z 40 proc. dotacji, oznacza dla nich podniesienie cen, a to może się wiązać z utratą klientów. Tymczasem z tego typu lokali najczęściej korzystają osoby ubogie.

Czytaj też: Bary Mleczne Bydgoszcz. Ten stawia na rodziny lubiące proste i tanie dania

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ringo
W dniu 11.10.2013 o 21:00, Maja napisał:

Napewno chodzi o likwidację barów mlecznych, ponieważ państwo dotuje do barów. 

Dobrze kumasz ale tylko połowicznie.  Chodzi o ich likwidację  jako przeżytku minionej epoki tak jak ogródki działkowe i spółdzielnie mieszkaniowe.

M
Maja

Napewno chodzi o likwidację barów mlecznych, ponieważ państwo dotuje do barów. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska