https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jajecznica inna niż chce minister? Bar może zapłacić nawet milion złotych kary!

Katarzyna Piojda
Bar Kaprys na bydgoskim Skrzetusku, należący do Spółdzielni Gastronomicznej, też miał dotację, ale zrezygnował.
Bar Kaprys na bydgoskim Skrzetusku, należący do Spółdzielni Gastronomicznej, też miał dotację, ale zrezygnował. Tomasz Czachorowski
Jajecznica smażona na boczku i żurek z kiełbasą - między innymi takie menu serwował bar mleczny "Poranek" w Słupsku. I został właśnie ukarany. Skarbówka nałożyła na placówkę ponad milion złotych grzywny. Za to, że kucharz od czterech lat, nieświadomie, łączył dotowane składniki z tymi niedotowanymi.

Bary mleczne mogą dostać dotację rządową na przygotowywanie dań. Tak było od lat, ale dopiero teraz pojawiły się absurdy. Ministerstwo Finansów przestało dotować potrawy zawierające mięso. Jeśli np. kucharz ugotuje zupę na kościach, fundusze przepadają. Kolejny absurd: sól jest dozwolona. Inne przyprawy - nie.

Przeczytaj także: W barach mlecznych mogą używać tylko soli. Inaczej stracą dotację

Bydgoskie bary mleczne, prowadzone pod szyldem Spółdzielni Gastronomicznej, też miały dotację rządową. - Na siedem barów otrzymywaliśmy co miesiąc łącznie około 20 tysięcy złotych - mówi Jan Lewandowski, prezes Spółdzielni Gastronomicznej. - Zrezygnowaliśmy z niej, gdy ministerstwo zaczęło stawiać kolejne dziwne wymogi. Wolimy ludziom serwować smaczne dania niż dostawać te pieniądze.
Z dotacji rezygnuje coraz więcej barów mlecznych. W Bydgoszczy już prawdopodobnie żaden nie dostaje wsparcia. W Toruniu - tak samo.
Nie tylko w barach mówią o absurdzie. - My serwujemy mięso. Przyprawiamy dania też i to na ostro. Tak lubią i nasi klienci, i my - podkreśla Mariusz Wojciński, współwłaściciel firmy cateringowej Finezja Smaku w Inowrocławiu. - Urzędnicy ze skarbówki nie powinni mieć nic do tego, jakie menu proponuje dany lokal. Niech przeprowadzają kontrole pod kątem finansowym.

Ministerstwo Finansów nie chce komentować przypadku baru ze Słupska. W odpowiedzi lakonicznie wyjaśnia, że "mając na uwadze obowiązujące przepisy prawa, nie jest możliwe ujawnianie szczegółów".

Zobacz także: Ministerstwo Finansów nie chce w barach mlecznych innych przypraw niż sól. Internauci: - W ministerstwie lepiej wiedzą co ludowi musi smakować [przeczytaj opinie]

Ministerstwo wycofuje jednak swoje dziwaczne rozporządzenia: - 1 kwietnia zmienią się przepisy dotyczące dotowania potraw sprzedawanych w barach mlecznych - informują nas w dziale obsługi medialnej MF.

Projekt rozporządzenia, jak podkreśla ministerstwo, powstał we współpracy z przedsiębiorcami prowadzącymi bary mleczne, którzy zgłaszali uwagi dotyczące zasad dotowania posiłków. - M.in. rozszerzono wykaz surowców do sporządzania posiłków sprzedawanych w barach mlecznych - kontynuują w MF. - Uproszczono procedury ubiegania się o dotacje oraz sposób naliczania narzutu.

Elżbieta Tomaszkiewicz, dyrektor Miejskiej Jadłodajni "U Świętego Antoniego" we Włocławku, mówi, że codziennie mają około 1200 klientów. - I też korzystamy z dotacji, ale nie tej, co bary mleczne, tylko przyznawanej przez miasto.

Niektórzy prowadzący bary mleczne nawet nie chcą komentować ministerialnych absurdów. Dzwonię do baru Pod Arkadami w Toruniu. - Nic nie powiem - ucina kierowniczka. - Tak po prostu.

Jeżeli bar ze Słupska będzie musiał zapłacić ponad milion złotych kary, będzie też musiał zwolnić 130 osób.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 109

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pszczółka Maja
W dniu 03.04.2015 o 23:58, Jumanji. napisał:

Takich kalek,  pozostałości po tamtym systemie mamy wiele,  czasem nawet biją te spracowane babcie emerytki,  by dały na piwo, bo dwie lewe ręce do roboty ! :angry:

Ja widzę, że ci niepracujący całymi latami silni i zdrowi mężczyzni, co prawda niedomyci z lenistwa,  zasiadają w barze i spożywają posiłki często w cenie wyższe od zamawianych przez schludnie wyglądające emerytki. Więc mają pieniądze nie pracując. Oczywiście lenia również należy nakarmić, ubrać w zachodnie modne ciuchy, dać nocleg w czystej pościeli i opiekę medyczną. 

Nie otrzymują tego z Kosmosu. To są pieniądze wypracowane przez te właśnie schludnie wyglądające emerytki, których nie stać na posiłki jakie spożywają ci którzy posiadają wstręt do roboty. 

 

Dlatego niektóre bary są dotowane. Ja również korzystam z tego baru nie dlatego, że jestem leniem albo bardzo biedny, ale dlatego że mam najbliżej do tej jadłodajni, a posiłki są naprawdę dobre. Taka normalna jakby domowa kuchnia.

Nie lubię tych egzotycznych malutkich barków w których podają makaron z jakimś egzotycznym paskudnym sosem w cenie pięciu dobrych i smacznych obiadów w barze.  :)

J
Jumanji.
W dniu 03.04.2015 o 20:08, Pszczółka Maja napisał:

 Teraz wszystko jest do zdobycia ale robić się Zenusiowi nie chce bo mama nadal Zenusiowi  robi zakupy. A Zenuś jaki był rozwydrzony taki nadal jest.  :blink:

Takich kalek,  pozostałości po tamtym systemie mamy wiele,  czasem nawet biją te spracowane babcie emerytki,  by dały na piwo, bo dwie lewe ręce do roboty ! :angry:

G
Gość
W dniu 03.04.2015 o 19:37, Jumanji. napisał:

&A ty to nie jesteś czasem ten zezowaty  Zenek, co z nami do przedszkola chodził w okularach, sandałkach i  beżowych rajtuzach, zawsze w krótkich spopoodniach na szelkach,  i rozwalał nam babki w piaskownicy ? A i miałeś  zawsze poderwane uszy, za to, że sam  pourywałeś sobie  wszystkie guziki przy pulorkach na huśtawce, i matka  przy nas  lała cię po tym  ryżym łbie siatką z zakupami ? :o

Całą prawdę o sobie napisałeś stary obleśny pryku , tylko z ryżego łba już ci łysina została. Jak słonko przygrzeje to mózg ci się zlasuje, choć ty już dawno masz zlasowany.

P
Pszczółka Maja
W dniu 03.04.2015 o 19:37, Jumanji. napisał:

&A ty to nie jesteś czasem ten zezowaty  Zenek, co z nami do przedszkola chodził w okularach, sandałkach i  beżowych rajtuzach, zawsze w krótkich spopoodniach na szelkach,  i rozwalał nam babki w piaskownicy ? A i miałeś  zawsze poderwane uszy, za to, że sam  pourywałeś sobie  wszystkie guziki przy pulorkach na huśtawce, i matka  przy nas  lała cię po tym  ryżym łbie siatką z zakupami ? :o

A w siatce z zakupami były przysmaki dla Zenusia: Szyneczka spod lady, tabliczka prawdziwej czekolady, nowa pilotka ze skóry do szkoły, gra Chińczyk, mandarynki z PEWEKS-u, i papier toaletowy. To wszystko było nie do zdobycia, a Zenuś wszystko miał. 

Teraz wszystko jest do zdobycia ale robić się Zenusiowi nie chce bo mama nadal Zenusiowi  robi zakupy. A Zenuś jaki był rozwydrzony taki nadal jest.  :blink:

S
SANDIEGO

  Lubię ludzi z poczuciem humoru. :wub:  Tacy będą długo żyć, bo śmiech to zdrowie.  :)

J
Jumanji.
W dniu 03.04.2015 o 19:22, Gość napisał:

Ten wariat sam z sobą nawija , jemu już ładnie wali na dekiel. Jakie to stuknięte!!!

&

to poje***e i to konkretnie! 

A ty to nie jesteś czasem ten zezowaty  Zenek, co z nami do przedszkola chodził w okularach, sandałkach i  beżowych rajtuzach, zawsze w krótkich spopoodniach na szelkach,  i rozwalał nam babki w piaskownicy ? A i miałeś  zawsze poderwane uszy, za to, że sam  pourywałeś sobie  wszystkie guziki przy pulorkach na huśtawce, i matka  przy nas  lała cię po tym  ryżym łbie siatką z zakupami ? :o

G
Gość
W dniu 03.04.2015 o 19:22, Gość napisał:

Ten wariat sam z sobą nawija , jemu już ładnie wali na dekiel. Jakie to stuknięte!!!

to pojebane i to konkretnie! 

G
Gość
W dniu 03.04.2015 o 18:10, Gienek Gawron napisał:

Heluś jak Ty fajnie umiesz pogadać ze wszystkimi na Forum. Ja to tak nie umiem. Nieraz nie wiem co powiedzieć. Ale powiem Ci że cieszę się ze szlafroka bo jak nieraz Azor szczeka w nocy to wychodzę na obejście w kalesonach. Aha Heluś na Święta kupiłem od  Zygi Chudego pół tuszy to się zrobi kiełbasy z czosnkiem. Może jeszcze coś z lasu się przyniesie to będzie na pasztet.  :wub:

 

 

Pan to tak oficjalnie gada o sarninie a we Forum nie wolno gadać bo się rozniesie i pozabierają nam żelazki. Ja dostałam od Jadzi belę płótna co chłopaki na wagonach znalezli to odkupiłam za flaszkę to mam na zasłony prześcieradła i obrusy. 

A gorzałkę to my robimy w dzień bo w piwnicy i tak nie widać. 

To ja naduszę to  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:

Ten wariat sam z sobą nawija , jemu już ładnie wali na dekiel. Jakie to stuknięte!!!

H
Helka
W dniu 03.04.2015 o 18:15, Jumanji. napisał:

Podrzyj go na kawałki, będziesz miał jak znalazł  świetne, nowe  onuce na święta :DA na kolanach ? :DBędzie miał Gienek  nowe onuce, bo tych starych  chyba nie będziesz mu cerować, na serwetki dobre  jak przyjdą w goście  na tą  sarninę  pod księżycówkę  ;)

Pan to tak oficjalnie gada o sarninie a we Forum nie wolno gadać bo się rozniesie i pozabierają nam żelazki. Ja dostałam od Jadzi belę płótna co chłopaki na wagonach znalezli to odkupiłam za flaszkę to mam na zasłony prześcieradła i obrusy. 

A gorzałkę to my robimy w dzień bo w piwnicy i tak nie widać. 

To ja naduszę to  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:

J
Jumanji.
W dniu 03.04.2015 o 18:10, Gienek Gawron napisał:

 Ale powiem Ci że cieszę się ze szlafroka bo jak nieraz Azor szczeka w nocy to wychodzę na obejście w kalesonach. 

Podrzyj go na kawałki, będziesz miał jak znalazł  świetne, nowe  onuce na święta :D

A we kuchni to ja szoruję podłogę szczotką ryżową co tydzień.

We naszej kuchni palimy polanami bo Gienek ma chody we lesie. 

Ja kupiłam Gienkowi na Święta taką męską podomkę i apaszkę pod szyję co widziałam u Jadzi w Playboyu. To Gienek będzie wyglądał jak aktor. 

To ja naduszę to.  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:

A na kolanach ? :D

Będzie miał Gienek  nowe onuce, bo tych starych  chyba nie będziesz mu cerować, na serwetki dobre  jak przyjdą w goście  na tą  sarninę  pod księżycówkę  ;)

G
Gienek Gawron
W dniu 03.04.2015 o 17:31, Helka napisał:

Ja bym Gienka do chałupy we gumiakach nawet nie wpuściła. My gumiaki zostawiamy we sieni. A we kuchni to ja szoruję podłogę szczotką ryżową co tydzień. We naszej kuchni palimy polanami bo Gienek ma chody we lesie. Ja kupiłam Gienkowi na Święta taką męską podomkę i apaszkę pod szyję co widziałam u Jadzi w Playboyu. To Gienek będzie wyglądał jak aktor. To ja naduszę to.  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:

Heluś jak Ty fajnie umiesz pogadać ze wszystkimi na Forum. Ja to tak nie umiem. Nieraz nie wiem co powiedzieć. Ale powiem Ci że cieszę się ze szlafroka bo jak nieraz Azor szczeka w nocy to wychodzę na obejście w kalesonach. 

Aha Heluś na Święta kupiłem od  Zygi Chudego pół tuszy to się zrobi kiełbasy z czosnkiem. Może jeszcze coś z lasu się przyniesie to będzie na pasztet.  :wub:

H
Helka
W dniu 03.04.2015 o 13:14, Jumanji. napisał:

 A kiedy ostatnio Gienek myl nogi,  a  w południe śpi w gumowcach - prawda ? :o

Ja bym Gienka do chałupy we gumiakach nawet nie wpuściła. My gumiaki zostawiamy we sieni. A we kuchni to ja szoruję podłogę szczotką ryżową co tydzień. We naszej kuchni palimy polanami bo Gienek ma chody we lesie. 

Ja kupiłam Gienkowi na Święta taką męską podomkę i apaszkę pod szyję co widziałam u Jadzi w Playboyu. To Gienek będzie wyglądał jak aktor. 

To ja naduszę to.  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:

G
Gość
W dniu 03.04.2015 o 13:25, Jumanji. napisał:

Zabastuj waść,  bo przeczołgać każę jak kota ! B)

Milcz

J
Jumanji.
W dniu 03.04.2015 o 13:22, Gość napisał:

Milcz!!!!!!

Zabastuj waść,  bo przeczołgać każę jak kota, tudzież wybatożyć jak folwarcznego chama  ! B)

G
Gość
W dniu 03.04.2015 o 13:19, Jumanji. napisał:

Co się psocisz łapciuchu jeden ! :angry:

Milcz!!!!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska