Pokuratura Okręgowa we Włocławku zakończyła śledztwo w sprawie oszustw dokonywanych metodą "na wnuczka". Na ławie oskarżonych zasiądą "londyńczycy", którzy przyjmowali pieniądze pochodzące z przestępstwa.
Włocławek. Oszukali 83-latka. Została mu tylko pidżama i chusteczki higieniczne
Oskarżonymi w tej sprawie są Paweł B, Manfred K., Robert L., Jadwiga A., Maria H. i Anna G. Prokuratura twierdzi, że za pośrednictwem Wester Union otrzymywali pieniądze od 26 października 2010 roku do 7 marca ub. roku. Była to kwota nie mniejsza niż 369 tys. 285 zł
Wcześniej prokuratura w Rypinie prowadziła śledztwo przeciwko Michałowi T, Michałowi R i Maciejowi G, oskarżonym o udział dział w zorganizowanej grupie przestępczej i o dokonanie szeregu przestępstw metodą "na wnuczka" w całej Polsce. Wiadomo, że zanim wpadli w Rypinie, naciągnęli kilkadziesiąt osób. Jaki był mechanizm przestępstwa?
W regionie jest coraz więcej oszustw dokonywanych metodą "na wnuczka"
- W oparciu o dane z książki telefonicznej, nieustalony mężczyzna, korzystając z telefonu komórkowego w systemie pre paid i z różnych kart telefonicznych wykonywał połączenia do osób starszych - informuje Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Ten mężczyzna podawał się za wnuczka lub członka rodziny i informował, że miał wypadek drogowy i pilnie potrzebuje pieniędzy, po które przyjdzie kolega. Przychodzili Michał T. , Michał R. i Maciej G. A potem brali swoją "dolę", a resztę pieniędzy wysyłali do Londynu.
Czytaj e-wydanie »