Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławek: Mężczyzna, który w bestialski sposób zabił psa, został zatrzymany

pio; Renata Kudeł [email protected]
Pies trafił pod opiekę fundacji EMIR, ale nie udało się go uratować
Pies trafił pod opiekę fundacji EMIR, ale nie udało się go uratować Fundacja EMIR
Aresztowany sprawca bestialskiego zabicia owczarka niemieckiego to 28-letni bezdomny. Nie był właścicielem psa. Przywłaszczył go sobie. Nie umie wytłumaczyć swego zachowania. - Byłem pijany, nie pamiętam - zeznał 28-latek.

Do zdarzenia doszło w sobotę (13 lipca) pod włocławskim mostem. Mężczyzna katował swojego psa. Zauważyła to wolontariuszka fundacji EMIR z Włocławka, która tamtędy przejeżdżała.

Zatrzymała się i zabrała krwawiące zwierzę. Okazało się, że pies ma trzy rany kłute, zadane prawdopodobnie nożem. 20 minut później był przygotowany do zabiegu, ale już nie żył.

Włocławianie czynnie włączyli się w akcję poszukiwania sprawcy.

- Czujemy ulgę po aresztowaniu sprawcy tego mordu - mówi Joanna Jóźwik, szefowa włocławskiego koła Fundacji dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych, które zajęło się pomocą dla rannego psa i wsparciu policji w poszukiwaniu sprawcy. W tym celu rozwieszono w mieście plakaty, informacje zamieszczano także w "Gazecie Pomorskiej" oraz mmwloclawek.

Zobacz także: Pies miał trzy rany kłute. Nie udało się go uratować. Poszukiwany jest sprawca zdarzenia [wideo]

Na portalach społecznościowych wrzało!

"Jezu, płakać się chce, jak ten psiak się męczył, cierpiał. To straszne"- napisała internautka z Włocławka.
"Gardzę takimi ludźmi, którzy krzywdzą zwierzęta i życzę im wszystkiego najgorszego!" - wtórowała jej inna pisząca.

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Znalazły się osoby, które widziały mężczyznę idącego przez most z psem, opisały jego wygląd. Ich opisy skonfrontowano z zapisem z miejskiego monitoringu, udostępnionym policji przez straż miejską.

Wczoraj, właśnie dzięki sygnałom od wstrząśniętych śmiercią psa osób oraz zapisom z monitoringu, włocławscy policjanci zatrzymali podejrzanego o ten czyn mężczyznę. Jest nim 28-letni bezdomny.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, mężczyzna był tego dnia pijany i nie umie wytłumaczyć swego zachowania - mówi Małgorzata Marczak, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji.

Fundacja "Emir", z datków przesyłanych na jej konto, chce ufundować nagrodę dla dwóch osób, których zeznania przyczyniły się do zatrzymania 28-latka.
- Cieszy, że ludzie nie boją się mówić - twierdzi Joanna Jóźwik. - Jesteśmy też wdzięczni dzieciom, które znalazły konającego psa i nie pozostawiły go na pastwę losu. Tak wiele mówi się o znieczulicy, ale nie wszystkich to dotyczy.

Przypomnijmy, że trzyletniego psa znaleziono na włocławskim Zawiślu, w kagańcu, przywiązanego do drzewa. Zadano mu trzy głębokie rany kłute. Był wycieńczony, zaniedbany, w opłakanym stanie. Niestety, mimo szybkiej pomocy, nie wytrzymał operacji, która miała mu ratować życie.

28-latek zeznał, że owczarek niemiecki nie był jego. Zabrał go właścicielowi. Dlaczego ten nie upomniał się o zwierzę? Być może wkrótce się to wyjaśni. Wszystko wskazuje na to, że 28-letni mężczyzna odpowie za uśmiercenie psa ze szczególnym okrucieństwem, za co grożą mu trzy lata więzienia.

Do tej sprawy będziemy wracać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska