Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławianin wicemistrzem Europy w carvingu

Renata Kudeł
Fot. WOJCIECH ALABRUDZIŃSKI
Mariusz Gachewicz na co dzień pracuje w hotelu "Viktoria". Jego pasją jest rzeźbienie w owocach i warzywach. Został wicemistrzem carvingu klasy "B" w Pradze.

Dawno, dawno temu ... w Tajlandii, w roku 1364, szef kuchni na dworze króla Phra Ruang wyrzeźbił z owoców i warzyw różnego rodzaju kwiaty po czym ozdobił nimi pływające lampiony, które puszcza się z nurtem rzeki, aby przyniosły szczęście. Król Phra Ruang zachwycił się łódeczkami, które wyglądały jak

ogromne lilie wodne

i postanowił, że rzeźbienie w warzywach i owocach będzie artystycznym dziedzictwem Tajlandii. Tę legendę zna doskonale włocławianin Mariusz Gachie-wicz, na co dzień będący kierownikiem gastronomii we włocławskim hotelu "Viktoria".
Pan Mariusz jest absolwentem włocławskiego Zespołu Szkół Chemicznych. Tu rozpoczął naukę w szkole zawodowej, potem w Technikum Gastronomicznym. Ukończył też studia wyższe na kierunku towaroznawstwo. Jako kucharz przez dziesięć lat pracował w restauracji "Ratuszowa". Teraz pracuje w stylowym hotelu "Viktoria", najnowszym obiekcie tego rodzaju w naszym mieście. Półtora roku temu, na targach żywności, zobaczył pokaz carvingu. - Spodobało mi się to bardzo, postanowiłem nauczyć się rzeźbić w owocach i warzywach - opowiada pan Mariusz. - Przeszedłem szkolenie u Marka Rybackiego

mistrza Polski w carvingu

Wiem, że Marek poznawał tajniki carvingu w Tajlandii. Nasza, europejska odmiana tej sztuki jest nieco mniej fantazyjna niż pierwowzór. Tajskie kompozycje są bardzo wymyślne, bogate.
W czym rzeźbi się najlepiej? Idealne, zdaniem pana Mariusza, są arbuzy. Są niedrogie i zjadalne nawet w dużych ilościach - to istotne podczas nauki rzeźbienia, bo zużywa się wówczas sporo materiału, a nieudane rzeźby, przynajmniej do pewnego momentu, można po prostu zjeść. Arbuz jest dobrym tworzywem także ze względu na trzy barwy. Mniej barwna jest dynia, ale monochromatyczne
kwiaty z jej miąższu
mogą zachwycić. Piękne róże pan Mariusz wycina z kalarepy lub białej rzodkwi. Z marchewek, za sprawą kilku sprawnych ruchów noża, powstają szyszki. Można też zamiast tradycyjnej marchewki

krojonej w kostkę

dodać do rosołu marchew-kowe róże. - Z warzyw i owoców wycina się nie tylko kwiaty, ale i ptaki, przykład pawie - mówi pan Mariusz. - Na weselne czy świąteczne stoły powstają specjalne kaskady i piramidy z owoców oraz warzyw. Pan Mariusz przygotowuje różnego rodzaju subtelne kompozycje dla gości "Viktorii", będące ozdobą stołów. Spotykają się z podziwem. Może dlatego, zdaniem Mariusza Gachewicza, zapominamy, że są nie tylko do ozdoby. Można, wręcz należy je zjadać!
Włocławianin, już jako wicemistrz Europy klasy B (jako debiuntant na zawodach tej rangi nie mógł wziąć udziału w klasie A), wybiera się wkrótce na kolejne konkursy. W najbliższych dniach będzie walczył między innymi o puchar Skierniewic. Ma zamiar nadal się szkolić...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska