O sprawie informowała "Gazeta Lubuska". Materiały do sądu w Słubicach trafiły 18 grudnia. Słubicki sąd po raz kolejny zajmie się sprawą przekleństw rzucanych przez szefa WOŚP na festiwalu w Kostrzynie.
Owsiak mówił: Po raz drugi to powiem. I od***rdolcie się w sądach, bo to jest utwór muzyczny. Żeby nie rządziło kłamstwo, pogarda i szczucie Polaków jednych na drugich, to może ku***a coś zmienimy.
Jego zdaniem przekleństwa to część występu artystycznego i nie podlegają karze, Policja ma jednak inne zdanie, które brzmi, że grozi za to kara ograniczenia wolności, grzywna lub nagana - informuje Onet.
O sprawie zdecyduje ponownie sąd. - Sędzia jest losowany. O ile podejmie decyzję o wyznaczeniu rozprawy, wówczas obwiniony zostanie o niej powiadomiony i zostanie mu doręczony odpis wniosku o ukaranie - informuje Onet rzecznik sędzia Lidia Wieliczuk.
Źródło: Onet.pl.
