https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda wypływa ze statystyki

Tekst i fot. Barbara Zybajło
Od lewej Alojzy Ornowski, obok sołtys Suchej  Zbigniew Karwasz
Od lewej Alojzy Ornowski, obok sołtys Suchej Zbigniew Karwasz
Wczoraj radni z Lubiewa zatwierdzili podwyżki za wodę i ścieki.

Tradycyjnie nie zabrakło dyskusji o tym, gdzie jest woda i ile jest jej zafakturowanej, a ile znika we mgle. Zakład Komunalny zaproponował wzrost ceny netto wody o 0,14 zł, co daje kwotę 1,74 zł za m sześc. wody. Brutto mieszkańcy zapłacą 1,86 zł. Alojzy Ornowski tłumaczył, że 8,75-proc. podwyżka wynika ze wzrostu cen energii, paliwa i konieczności napraw wielu awarii oraz podwyżki dla pracowników.- Zapewniam, że mało kto z państwa chciałby pracować w takich warunkach - i tłumaczył, że aż tak wielu chętnych do czyszczenia kanałów i wywożenia śmieci nie ma, a pensje w zakładzie nie są powalające. - Jak nie damy podwyżki, to nie zatrzymamy ludzi - mówił.

Radni chcieli wiedzieć, ile wody ginie i gdzie się ona podziewa. - 170 tys. litrów wody wyprodukowano, a ile zginęło - dociekał Józef Daniłko. - Czemu tych kwot nie ma w sprawozdaniu, chociaż zawsze były?

Okazało się, że zafakturowane jest 75 proc. wody, czyli 25 proc. uciekło ze statystyki. - To aż jedna czwarta - narzekał Daniłko. - Gdzie ona jest?

Ornowski tłumaczył, że to nie sprawa kradzieży, ale felernego sprzętu, bo awarie są plagą. - Pan Daniłko mówi mi, że wie, kto korzysta z wody bez wodomierza, ale nie powie, bo nie chce kablować, a skąd ja mam wiedzieć? Czy ja biegam od domu do domu? A to przecież nasza wspólna sprawa - mówił.

Ornowskiego poparł sołtys Suchej Stanisław Siegert, który też przypomniał, że złodziejstwa w gminie nie ma, ale awarii sieci wodociągowej za to jest dużo.

Radni podwyżkę zatwierdzili, a o dopłatach z gminy za wodę jutro.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska