Problem nagłośnił w lipcu ubiegłego roku radny powiatu inowrocławskiego Jacek Olech. Zauważył on, że dwoje jego kolegów z inowrocławskiego samorządu miejskiego łączy funkcje radnych z funkcjami ławników sądowych, czego zabrania prawo.
Sprawą zajmowała się we wrześniu ub. r. Rada Miejska Inowrocławia, ale nie podjęła decyzji o wygaszeniu mandatów. W związku z tym w grudniu 2015 wojewoda kujawsko-pomorski wezwał miejski samorząd do wygaszenia mandatów. Rada Miejska miała na to 30 dni. Sprawą zajęła się jednak po terminie. Podczas poświęconej jej sesji zauważono, że temat już raz był omawiany. Skoro nie wygaszono wówczas mandatów radnych, to wojewoda powinien wprowadzić postanowienie zastępcze. I tak też się stało.
Wiosną br. wydał on dwa dokumenty wygaszające mandaty radnych Lidii Stolarskiej i Jarosława Kopcia.
Samorządowcy odwołali się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Dziś (27 lipca)przed południem wydał orzeczenie w sprawie Lidii Stolarskiej, podtrzymując zarządzenie zastępcze wojewody.
- Muszę skonsultować się z prawnikiem. Mam jednak prawo odwołać się od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego i zamierzam z tego prawa skorzystać - skomentowała Lidia Stolarska.
Na wystąpienie do NSA przeciw decyzji sądu niższej instancji radna ma 30 dni.