Jak informują ukraińskie media, do zdarzenia doszło w niedzielę 14 sierpnia, a w poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać moment tragedii.
Wypoczywali na zaminowanej plaży
Grupa osób korzystała z plaży w okolicach ośrodka wypoczynkowego "Ruta" w małej miejscowości Zatoka, zlokalizowanej nad Morzem Czarnym. Jak przekazał rzecznik Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Sergiej Braczuk, najprawdopodobniej doszło tam do wybuchu miny morskiej.
Na nagraniu z kamer monitoringu, zainstalowanych na plaży, widać potężną eksplozję w wodzie, przy samym brzegu, w pobliżu miejsca, w którym kąpali się ludzie. W momencie wybuchu plażowicze zaczęli uciekać w popłochu, jednak nie wszystkim udało się uniknąć śmierci. Braczuk poinformował, że dwie osoby zginęły na miejscu, a co najmniej kolejne dwie zostały ranne.
Kim były ofiary?
Portal "Suspilne" dotarł do informacji o ofiarach zdarzenia - to dwaj pracownicy budowlani. Jak wstępnie ustalili śledczy badający sprawę, zignorowali oni znaki ostrzegawcze, informujące, że na plaży mogą znajdować się miny.
Ze względów bezpieczeństwa na Ukrainie zabronione jest wszelkie plażowanie, spacery po wybrzeżu oraz kąpiele w morzu i innych zbiornikach wodnych, o czym Braczuk przypomina na swoim kanale na Telegramie.
Do podobnej sytuacji w tym regionie doszło w lipcu. Zginął wówczas mieszkaniec Odessy, który postanowił popływać w morzu.
dś
