https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko pomoże energetykom w naprawie sieci. Już zaczęli [zdjęcia]

Maja Stankiewicz
Już wczoraj żołnierze pracowali nie tylko w powiecie nakielskim, także w Wąwelnie w gminie Sośno.
Już wczoraj żołnierze pracowali nie tylko w powiecie nakielskim, także w Wąwelnie w gminie Sośno. Maja Stankiewicz
Pomagać mamy w zachodniej części województwa, w powiatach: nakielskim, sępoleńskim, tucholskim, bydgoskim i żnińskim - informował wczoraj w Głęboczku Sebastian Dyląg, dowódca wojskowego zgrupowania zadaniowego z Bydgoszczy.

W skład zgrupowania weszli żołnierze II Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu oraz podległych mu jednostek z Dęblina, Głogowa i Niska. W sumie 33 żołnierzy. Przywieźli specjalistyczny sprzęt m.in.piły, spycharko-ładowarki, samochody terenowe i ciężarowe. Do końca sierpnia oczyszczać będą zniszczone tereny z wiatrołomów, by energetycy odbudować mogli sieć średniego i niskiego napięcia.

-Jak będzie potrzeba to zostaną dłużej - zapowiadał wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. - Liczba odbiorców w regionie, pozbawionych prądu ze 110 tys. zmniejszyła się do 4 tys. Zostały miejsca najtrudniejsze - informował.

O pomoc wojska poprosili energetycy z Nakła, którzy obsługują teren kilku powiatów. Wojewoda wystąpił w tej sprawie do ministra obrony narodowej. I pomoc została przydzielona.

- Skala awarii jest niespotykana. Mamy kilka odcinków linii w lasach. Liczymy, że wojsko pomoże nam oczyścić ten teren i odtworzyć linię - informował dziennikarzy Marian Kamrowski, ze spółki Enea Operator Rejon Dystrybucji w Nakle.

Odprawę żołnierzy i sprzętu zarządzono najpierw w Nakle przy siedzibie Enei, ostatecznie jednak wojsko stanęło w lesie w Głęboczku (gmina Szubin), który także bardzo ucierpiał w wyniku nawałnicy. Podczas zorganizowanej tu konferencji prasowej wojewoda zachęcał samorządowców, by występowali o pomoc wojska. To przyspieszy prace. -Trzeba też jak najszybciej uruchomić pomoc dla potrzebujących - podkreślał.

O tym, że wojsko pomagać będzie w uzasadnionych przypadkach - zapewniał też w Głębocz-ku płk. Marek Magowski, komendant Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Bydgoszczy.

Info z Polski - 17 sierpnia 2017 roku.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

A na czym oni się znają te macierewiczaki, Kiedyś to przynajmniej było wojsko, uczestniczyło zawsze w zwalczaniu klęsk żywiołowych

i szło z pomocą społeczeństwu.

B
Bob

Zostawcie wojsko w koszarach, podsumowanie już było. Musztarda po obiedzie - naród.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska