W skład zgrupowania weszli żołnierze II Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu oraz podległych mu jednostek z Dęblina, Głogowa i Niska. W sumie 33 żołnierzy. Przywieźli specjalistyczny sprzęt m.in.piły, spycharko-ładowarki, samochody terenowe i ciężarowe. Do końca sierpnia oczyszczać będą zniszczone tereny z wiatrołomów, by energetycy odbudować mogli sieć średniego i niskiego napięcia.
-Jak będzie potrzeba to zostaną dłużej - zapowiadał wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. - Liczba odbiorców w regionie, pozbawionych prądu ze 110 tys. zmniejszyła się do 4 tys. Zostały miejsca najtrudniejsze - informował.
O pomoc wojska poprosili energetycy z Nakła, którzy obsługują teren kilku powiatów. Wojewoda wystąpił w tej sprawie do ministra obrony narodowej. I pomoc została przydzielona.
- Skala awarii jest niespotykana. Mamy kilka odcinków linii w lasach. Liczymy, że wojsko pomoże nam oczyścić ten teren i odtworzyć linię - informował dziennikarzy Marian Kamrowski, ze spółki Enea Operator Rejon Dystrybucji w Nakle.
Odprawę żołnierzy i sprzętu zarządzono najpierw w Nakle przy siedzibie Enei, ostatecznie jednak wojsko stanęło w lesie w Głęboczku (gmina Szubin), który także bardzo ucierpiał w wyniku nawałnicy. Podczas zorganizowanej tu konferencji prasowej wojewoda zachęcał samorządowców, by występowali o pomoc wojska. To przyspieszy prace. -Trzeba też jak najszybciej uruchomić pomoc dla potrzebujących - podkreślał.
O tym, że wojsko pomagać będzie w uzasadnionych przypadkach - zapewniał też w Głębocz-ku płk. Marek Magowski, komendant Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Bydgoszczy.
Info z Polski - 17 sierpnia 2017 roku.