Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławianin tak pijany, że zabrakło skali w alkomacie

m
Szymon Starnawski /Polska Press
- Gdy dmuchnął w policyjny alkomat, na urządzeniu zabrakło skali. Okazało się, że miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie, czyli dawkę uważaną w niektórych krajach za śmiertelną - mówi o kierowcy zatrzymanym na wrocławskim Grabiszynku sierż. szt. Przemysław Ratajczyk z policji. Kierowca próbował oszukać policjantów, że to nie on prowadził samochód. Monitoring szybko zweryfikował, że 34-latek kłamie.

Kierowca został zatrzymany dzięki szybkiej reakcji przypadkowego świadka. Widząc że samochód jedzie slalomem, zatrzymał auto i wyciągnął ze stacyjki kluczyki. Potem wezwał policję.

Gdy na miejsce przyjechali policjanci, mężczyzna siedział w fotelu pasażera. - Był mocno pijany. Jego mowa była bełkotliwa i czuć było od niego intensywną woń alkoholu. W aucie leżały porozrzucane butelki po napojach alkoholowych - mówi Przemysław Ratajczyk z policji.
- Mundurowi rozpoczęli niełatwy proces komunikowania się z nietrzeźwym 34-latkiem. Pomimo wyraźnych trudności w formułowaniu zdań, kierowca próbował tłumaczyć się, opowiadając zmyśloną historię. Policjantom chciał wmówić, że to nie on prowadził samochód. Za kierownicą miał siedzieć ktoś inny. Funkcjonariusze cierpliwie wysłuchali tłumaczeń i na zakończenie opowiadanej historii założyli mężczyźnie na ręce kajdanki. Oglądali wcześniej zapis monitoringu i dokładnie widzieli, że to on prowadził samochód. Potwierdził to również świadek zdarzenia - dodaje policjant.

Gdy kierowca dmuchnął w policyjny alkomat, na urządzeniu zabrakło skali... Okazało się, że mężczyzna miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie, czyli dawkę uważaną w niektórych krajach za śmiertelną.

- 34-latek będzie musiał teraz odpowiedzieć przed sądem za popełnienie przestępstwa, jakim jest prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozić mu może kara do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi sierż. szt. Przemysław Ratajczyk.

O 268 złotych wzrosła w ciągu roku średnia pensja we Wrocławiu. Tak wynika z oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Przeciętna wypłata w stolicy Dolnego Śląska to teraz 5338,47 złotych brutto. Zobacz jak różnią się wynagrodzenia w poszczególnych sektorach i jak zmieniły się w ciągu roku - ile zarabiają nauczyciele, budowlańcy, lekarze, a ile urzędnicy - sprawdź na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Tyle się zarabia we Wrocławiu. Czy tyle płaci Ci szef? [OFIC...

Przeczytaj także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocławianin tak pijany, że zabrakło skali w alkomacie - Gazeta Wrocławska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska