Cysterna o pojemności 10 tys. litrów jest powodem do dumy członków Wspólnoty, bo należy do nich - do ich spółdzielni. - A mamy jeszcze jedną, większą, na 16 tysięcy litrów - podkreśla Dariusz Lidak, kierowca autocysterny.
Mleko od rolników trafia do budynku, który spółdzielnia kupiła kilka lat temu. Znajduje się w nim nowoczesna stacja do przepompowywania mleka i hala na zbiorniki. Jest też pomieszczenie magazynowe, socjalne a nawet laboratorium. - Można tu zbadać mleko (np. by sprawdzić, czy nie ma w nim pozostałości antybiotyków po leczeniu zwierząt) albo wodę - mówi Milena Fosińska, która obsługuje laboratoryjny sprzęt. - Rolnicy chętnie z tej możliwości korzystają.
Prezes dodaje, że dostawców jest więcej niż członków Wspólnoty: - Do spółdzielni należy 104 gospodarzy. Za mleko dostają tyle samo co inni, ale za to członkowie Wspólnoty mogą w pierwszej kolejności korzystać ze sprzętu, który wykorzystywany jest do działalności usługowej.
Chodzi m.in. o sprzęt do balotowania słomy i traw, aparat do bielenia ścian w budynkach inwentarskich. - Chętnych do przystąpienia do naszej spółdzielni nie brakuje, ale na razie nie przyjmujemy kolejnych członków - wyjaśnia prezes.
Spółdzielnia Producentów Mleka Wspólnota istnieje od pięciu lat. - Wcześniej sprzedawaliśmy mleko do Rypina, teraz do Baranowa i nie narzekamy - mówi prezes Sitkiewicz. - Oczywiście, że taka samodzielność zawsze wiąże się z ryzykiem. Ale tak to już jest w życiu, że jeśli chce się uzyskać coś więcej, to trzeba ryzykować.
Teraz, gdy mleko na rynku drożeje, satysfakcji z efektów wspólnej pracy jest jeszcze więcej.
Czy taką formę współpracy warto polecić innym rolnikom? - Tak, ale najważniejsze, by rolnicy w takiej grupie potrafili się dogadać, żeby panowała zgoda - uważa prezes. Marcin Dębski, rolnik ze Świedziebni, należy do Wspólnoty od pięciu lat. W 2014 roku pobudował nowoczesną oborę, wykorzystał wsparcie unijne i chce zwiększać produkcję mleka. - Ostatni rok był dla mnie bardzo ciężki, bo w stadzie wystąpiła choroba i wszystkie sztuki trzeba było ubić - mówi pan Marcin. - W tak trudnej sytuacji mogłem liczyć na pomoc Wspólnoty.
Także dlatego rolnik jest przekonany, że warto działać razem. Wspólnota w 2016 roku otrzymała tytuł Agroprzedsiębiorcy Roku (o tym zdecydowała Kapituła), który odebrała podczas III Forum Rolniczego „Gazety Pomorskiej”.