Przed pierwszym planowanym terminem wyborów na prezydenta 10 maja nie było chętnych do pracy w komisjach wyborczych. W żadnej gminie nie zgłosiła się wtedy wystarczająca liczba osób. Nowy termin wyborów został ogłoszony przez marszałek sejmu na 28 czerwca. Teraz problemu ze obsadzeniem 42 komisji w powiecie sępoleńskim nie było.
- Mamy skompletowane wszystkie 15 komisji. Siedziby głosowania nie zmienią się. Mieszkańcy będą mogli głosować w tych samych miejscach, tak jak odbywało się to w poprzednich wyborach – mówi Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna. - W gminie Więcbork obsadzone jest 14 komisji, mieliśmy nawet nadwyżkę chętnych – informuje burmistrz Waldemar Kuszewski. Podobnie jest w Kamieniu Krajeńskim – tam również jak poinformowała nas sekretarz gminy Danuta Leboda, chętnych było aż nadto. Mieszkańcy głosować będą w tych samych lokalach.
Zmiany czekają jednak mieszkańców gminy Sośno. - W czerwcowych wyborach zamiast lokalu wyborczego w Gminnym Domu Kultury w Sośnie będzie w miejscowej szkole podstawowej. I tę zmianę wprowadzamy na stałe. Druga zmiana dotyczy siedziby obwodu wyborczego nr 2. Dotychczas była to świetlica wiejska w Wielowiczu, jednak ze względu na jej remont mieszkańcy sołectwa Wielowicz, Roztoki, Szynwałdu, Rogalina i Wielowiczka głosować będą w świetlicy w Rogalinie. To zmiana tymczasowa – informuje Piotr Dobrzański, sekretarz gminy Sośno.
Zobacz też: Mieszkańcy Piaseczna i ich wieś na archiwalnych fotografiach
Dziś (15 czerwca) o północy mija termin zgłaszania chęci głosowania korespondencyjnego. W przypadku głosowania na terenie Polski należy informację tę przekazać komisarzowi wyborczemu, udając się do urzędu gminy, w której jesteśmy wpisani do spisu wyborców. Możemy też zrobić to za pośrednictwem internetu, wchodząc na stronę gov.pl. Należy pamiętać, że wskazywany w zgłoszeniu adres, na który ma być wysłany pakiet wyborczy,musi być adresem z obszaru gminy, w której wyborca jest wpisany do rejestru lub spisu wyborców.
W powiecie sępoleńskim zainteresowanie taką formą głosowania nie jest duże. Do piątku (12 czerwca) było to kilka osób. - Myślę, że zainteresowanie w takich małych miejscowościach jak nasze nie będzie duże. Ale to się okaże – ocenia Dobrzański.
