Dwa tygodnie temu frekwencja wyborcza w mieście o tej porze wynosiła 12 procent. Dziś - jest to zaledwie 10,49 procent.
W Chełmnie, podobnie jak przed dwoma tygodniami, utworzono 18 okręgów wyborczych, w tym między innymi zamknięte - w szpitalu, Domu Pomocy Społecznej - u sióstr ze Zgromadzenia Sióstr św. Wincentego a Paulo oraz w areszcie śledczym.
Policjanci podkreślają, że do tej pory nie odnotowali ani jednego przypadku złamania ciszy wyborczej czy zniszczenia materiałów wyborczych. Mają nadzieję, że tak będzie do końca wyborczego wieczoru. Przyznają, że w mieście jest więcej patroli niż w przeciętną niedzielę.
Na ulicach z kolei spotkać można niewielu przechodniów. Pewnie swoje robi pogoda. Wprawdzie świeci słońce, ale jest i mróz.
Jak głosują strażacy, którzy mają 24-godzinny system zmian? - Dla chcącego nic trudnego - mówi Krzysztof Jakubowski, strażak z Państwowej Straży Pożarnej w Chełmnie. - Służbę zaczynamy o godzinie 8, a okręgi wyborcze zostały otwarte godzinę wcześniej. Jeżeli więc ktoś chce głosować - to zdąży. Ja tak zrobiłem - głosowałem wcześnie rano.
Czytaj e-wydanie »