https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wydział Ochrony Ludności nie boi się wielkiej wody. Czy Toruń jest przygotowany na powódź?

Tomasz Urbański, Radio GRA
Mieszkańcy działek na Rudaku zniepokojem patrzą na rzekę
Mieszkańcy działek na Rudaku zniepokojem patrzą na rzekę fot. Lech Kamiński
- Sytuacja jest pod kontrolą - uspokajają pracownicy z toruńskiego zespołu kryzysowego. Nasze służby są już gotowe na ewentualną powódź. Jednak ta - według specjalistów - na razie nam nie grozi. Czy prognozy się sprawdzą?

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Nie ma gwałtownego ocieplenia, a Wiśle daleko jeszcze do stanu alarmowego. Mieszkańcy zalewowych terenów naszego miasta mogą zatem spać spokojnie. - Trzymamy rękę na pulsie. Cały czas sprawdzamy, czy nic nam nie grozi - tłumaczy dyrektor toruńskiego Wydziału Ochrony Ludności Tadeusz Wierzba.

Na szczęście pomaga nam pogoda. Na zewnątrz temperatura w okolicach zera. Gwałtownego ocieplenia nie ma. I nie będzie. - Szykuje się nam łagodne przejście z zimy na wiosnę - mówi Przemysław Ciesielski ze stacji meteo na toruńskich Wrzosach.

Lepiej jednak dmuchać na zimne i przygotować się na ewentualną powódź. O wielkiej wodzie wiedzą już coś mieszkańcy Rudaka, Kaszczorka i działek Przybyszewskiego. W trakcie roztopów to zwykle te miejsca są najbardziej narażone na szkody.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska