https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wygrała w sądzie, kogo teraz pozwie?

(ale)
Aleksandra Kośmieja
Aleksandra Kośmieja Maja Stankiewicz
- Nie mamy jeszcze odpisu wyroku, nie wiemy zatem czy wystąpimy o jego kasację - mówi wiceburmistrz Andrzej Krupiński.

- Nie rozmawialiśmy jeszcze w tej sprawie z prawnikami - dodał. - Wyrok pierwszej instancji był dla nas korzystny, w drugiej była dyrektor NOK została uniewinniona. Żadnych decyzji dotąd nie podjęliśmy. Jeżeli pani Kośmieja będzie domagać się odszkodowania od gminy, to musi przecież wystąpić do sądu z powództwem cywilnym.__Pytanie tylko - od kogo ma domagać się zadośćuczynienia: przecież to nie gmina złożyła doniesienie o rzekomym popełnieniu przez nią przestępstwa. Uczynił to mieszkaniec Nakła. Sądzę więc, że nie gmina będzie stroną w tym procesie cywilnym.

Po doniesieniu nakielanina miejscowa prokuratura zarzuciła dyrektorce NOK m.in. przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego. Miało to polegać na tym, że oskarżona bez zgody miasta zawarła umowę z osobą prywatną na wynajem kawiarni mieszczącej się w NOK.

Sąd Rejonowy w Nakle uznał, że Aleksandra Kośmieja popełniła przestępstwo, ale nie działała naumyślnie. Wyrządziła jednak szkodę, bo zobowiązała się do wynajęcia kawiarni na 6 lat. Ale ze względu na znikomą szkodliwość czynu warunkowo umorzył postępowanie na 2 lata i zażądał, by na konto hospicjum w Bydgoszczy wpłaciła 800 zł.

Skazana złożyła apelację. Trzej sędziowie Sądu Okręgowego uniewinnili ją. Uznali, że nie można przyjąć, iż umowa została zawarta na 6 lat, nie działała zatem na szkodę gminy. Najemca kawiarni nie tylko poniósł nakłady na jej modernizację, ale wypełniał także zadania statutowe NOK.

- Jestem nie tylko niewinna, również pokrzywdzona - powiedziała nam Aleksandra Kośmieja. - Będę więc dochodziła odszkodowania za doznane upokorzenia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska