- Dla naszego konsorcjum najbardziej istotne jest to, że budynek został odebrany w dniu 10 marca 2021 roku, kiedy to komisja pod przewodnictwem pełniącej obowiązki wójta gminy Warlubie pani Anny Ośko dokonała odbioru hali (z wyłączeniem sufitu na salą główną) co też potwierdziła swoim podpisem – czytamy w oświadczeniu przesłanym na naszą skrzynkę mailową.
Przedstawiciele firmy JDP Krupiński w oświadczeniu tłumaczą także, że wypowiedzenie umowy przyjęli z dużym zaskoczeniem, gdyż jak twierdzą obiekt jest w stu procentach gotowy do użytkowania. Ponadto w oświadczeniu wyczytać możemy, że wykonawca prosił o spotkanie z komisaryczną wójt oraz zaproponował badania akustyki przez niezależną firmę. - Z nieznanych przyczyn propozycja została odrzucona bez żadnego uzasadnienia - czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że Anna Ośko prócz zerwania umowy i nałożenia kar zapowiedziała także audyt zewnętrzny. O sprawie powiadomiła także organy ścigania. Szczegóły znajdziesz tutaj. - Nie mamy wątpliwości, że postępowanie wykaże brak naszej winy, którą już niestety przesądziła pani Ośko – zapewnia wykonawca.
Najbardziej zaskakujące są jednak inne okoliczności, o których wspomina wykonawca w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu. - Jesteśmy zmuszeni poinformować opinię publiczną, że w trakcie trwania procedury odbiorowej budynku zostaliśmy postawieni w bardzo nieprzyzwoitej i nieprzyjemnej sytuacji. Z najbliższego otoczenia pani Anny Ośko usłyszeliśmy wprost, że odbiór może zostać przeprowadzony bez większych przeszkód i w szybkim tempie jeśli pomożemy w zgromadzeniu materiałów kompromitujących poprzednią władzę gminy Warlubie w celu użycia materiałów w prowadzeniu kampanii wyborczej pani Anny Ośko. Jednocześnie dano nam do zrozumienia, że w przypadku niespełnienia prośby możemy spodziewać się trudności związanych z dalszym procesem odbioru budynku - informuje wykonawca deklarując jednocześnie swoją neutralność i apolityczność.
- Abstrahując od brudnej kampanii wyborczej, istotną kwestią jest błędnie sporządzona dokumentacja projektowa przez co nie mogliśmy uzupełnić poprawnie dokumentacji powykonawczej budynku. Szczególnie chodzi o zbyt niskie posadowienie konstrukcji dachowej, która jak się okazało ogranicza możliwość przeprowadzenia niektórych rozgrywek sportowych, oraz brak przystosowania obiektu do obecnie panujących przepisów pożarowych – Informuje wykonawca i odsyła w sprawie tej do projektanta.
