Branża trzody chlewnej obawia się nowych, unijnych przepisów.
- Dotykają rolników, którzy produkują w strefach ASF i chcą przemieszczać świnie (np. do rzeźni) poza te strefy. Nie obejmą części rolników, którzy produkują i sprzedają do rzeźni w tej samej strefie - opisuje Aleksander Dargiewicz, prezes KZP-PTCH. - Najważniejsze wymagania to ogrodzenie gospodarstwa oraz posiadanie planu zabezpieczenia biologicznego. Nowe obowiązki przewidują m. in. podział gospodarstwa na strefą czystą (budynki gdzie przebywają świnie i przechowywana jest pasza) oraz strefę brudną (podwórko, magazyny sprzętu rolniczego, część socjalna gospodarstwa).
Zaskoczenie - tak opisuje wejście w życie przepisów branża trzody chlewnej. Branżowe Porozumienie ds. Walki z ASF wystąpiło do ministra rolnictwa, Grzegorza Pudy, o wprowadzenie okresu przejściowego do końca 2021 roku.
- W przeciwnym wypadku branży groził paraliż ze względu na zerwane łańcuchy dostaw żywca do rzeźni. W wielu gospodarstwach niezbędne będą dodatkowe nakłady (np. ogrodzenia), co z pewnością podniesie koszty produkcji. Niektóre gospodarstwa mogą mieć problemy ze spełnieniem wymogów, więc albo zdecydują nie przemieszczać świń poza strefę ASF, albo zlikwidują produkcję - wskazuje Dargiewicz.
Spadek pogłowia trzody chlewnej w naszym kraju oraz zmniejszenie liczby gospodarstw utrzymujących świnie, to mogą być konsekwencje. Dla wielu zakładów może oznaczać to ograniczony dostęp do surowca. To zaś skłoni rzeźnie do płacenia więcej za świnie pochodzące z gospodarstw spełniających wymagania unijnego rozporządzenia.
Nowe rozporządzenie Komisji Europejskiej weszło w życie 21 kwietnia, ale nie będzie egzekwowane do 31 października 2021.
Źródło informacji: KZP-PTCH
