Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprawa na Stóg, jeśli w górach, to Izerski. Można pieszo lub gondolą

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Zanim w Górach Izerskich spadnie śnieg, warto wybrać się na wędrówkę. Zmrok zapada już szybko, więc dla oszczędności czasu proponuję wjazd kolejką gondolową ze Świeradowa - Zdroju na Stóg Izerski.

Do górnej stacji dociera się w 8 minut, zaś wędrówka z centrum Świeradowa czerwonym szlakiem zajmuje średnio 1,5 godziny. W owych ośmiu minutach kolejka pokonuje 440- metrową różnicę wzniesień, a cała droga liczy sobie dokładnie 2 km i 171 m.

W gondoli jest 8 miejsc, ale o tej porze roku jest duża szansa na podróż w iście komfortowych warunkach, w luźnej przestrzeni. Niedługo, gdy w Izerach pojawi się śnieg, na trasy ruszą narciarze zjazdowi i biegowi i wyciąg na Stóg Izerski będzie wręcz oblegany. Na razie jest luz, choć od czasu do czasu pojawiają się ze swym sprzętem rowerzyści - te góry to wszak równie popularny teren rowerowych penetracji jak narciarskich.

Przejazd kolejką linową kosztuje 33 zł (w górę) i 27 zł (w dół), zaś w górę i dół (przy jednym zakupie) 37 zł. Są też bilety ulgowe i rodzinne. Za przewóz roweru nie płaci się dodatkowo. Kolejka działa codziennie w godz. 9.00 - 16.00.

Romantyczna góra Oybin [zdjęcia]. Dotrzesz tam kolejką z Żytawy

Stóg Izerski wznosi się 1105 m n.p.m. i jest jednym z najwyższych szczytów Gór Izerskich. Schronisko znajduje się 50 metrów poniżej szczytu i około 150 metrów od górnej stacji kolejki linowej. W roku 1924, gdy oddano je do użytku, należało do niemieckiej organizacji turystycznej RGV "Riesengebirgsverein", na cele której stał doktor Josef Siebielt, lekarz uzdrowiskowy. Współczesne Towarzystwo Przyjaciół Świeradowa zachowało pamięć o nim, przytwierdzając tabliczkę z jego nazwiskiem na ścianie schroniska.

Gwoli ścisłości trzeba przypomnieć, że do zakończenia II wojny światowej cały Dolny Śląsk należał do Niemiec. I do końca wojny nieprzerwanie przyjmowało turystów.

Po wojnie pretensje do schroniska rościli Czesi, więc administracja polska ustanowiła w nim posterunek Wojsk Ochrony Pogranicza. Później oddano je w ręce Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego.

Spod schroniska roztacza się rozległa panorama Świeradowa "opartego" o Grzbietu Kamienicki i dolinę Kwisy. Dalej widać inne dolnośląskie miasteczka oraz Pogórze Izerskiego. Gdy zwrócimy wzrok na wschód, widać zachodnią części Karkonoszy.

Ze schroniska można łatwo dojść na szczyt Stogu Izerskiego, na czeski Smrk (na nim znajduje się wieża widokowa). Oczywiście granicę przechodzi się swobodnie. Czerwonym, a potem żółtym szlakiem można w 2 godziny z małym okładem dotrzeć wierzchowiną Gór Izerskich do Hali Izerskiej. Niestety oznaczenia znaków mogą być nieco mylące, bo niektóre podają czas wędrówki do danego celu, a inne odległość.

Do Hali Izerskiej idzie się szlakiem przez torfowiska Gór Izerskich - obszar ochronny siedlisk NATURA 2000 oraz rezerwat przyrody.

Hala jest absolutnie niezwykła - położona na wysokości 840-880 m n.p.m. w dolinie Izery, pośród lasów. Ze szlaku widać fundamenty zburzonych domów. Była tu niemiecka wieś Gross Iser. Jedynym ocalałym budynkiem jest dawna szkoła, dziś schronisko Chatka Górzystów. Niemiecka ludność została po wojnie wysiedlona. Opustoszała wieś, jeszcze kilka lat nazywała się Skalno. Dlaczego została zniszczona, tego dokładnie nie wiadomo.

Historię Gross Iser można poznać bliżej i zobaczyć zdjęcia archiwalne w Chatce Górzystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska