Wystawa zdjęć w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. PO idzie do prokuratury

- Wystawa skandaliczna, której autorem jest członek prawa i Sprawiedliwości to wystawa oczerniająca i wzywająca do nienawiści…. Wystawa twierdząca że w Smoleńsku był zamach, bezpośrednio obwiniająca byłego premiera Donalda Tuska i prezydenta Komorowskiego oraz Platformę Obywatelską – mówił poseł Paweł Olszewski przed urzędem wojewódzkim. Przy jego wejściu na schodach stała grupka działaczy Stowarzyszenia Osób Represjonowanych „Przymierze”.

Przypomnijmy, że wystawa składa się ze zdjęć uczestników marszów smoleńskich z Krakowa i Bydgoszczy, którzy niosą transparenty i hasła uderzające w niewybredny sposób w PO, Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego i Władimira Putina.

Już gdy trzej posłowie – Olszewski, Krzysztof Brejza i Michał Stasiński podchodzili na konferencję z grupki dało się słyszeć: „o, idą lewaki”.

- Taka wystawa nie powinna mieć tu miejsca – mówił Olszewski. - Pan wojewoda Mikołaj Bogdanowicz przekroczył jakiekolwiek granice przyzwoitości. Poziom wpadek i niekompetencji wojewody jest tak duży, że powinien w końcu dojść do przekonania żeby zrezygnować z tej funkcji, której nie podołał. Biorąc jednak pod uwagę treść tej wystawy, podejmujemy konkretne kroki prawne.

Pan wojewoda Mikołaj Bogdanowicz przekroczył jakiekolwiek granice przyzwoitości. Poziom wpadek i niekompetencji wojewody jest tak duży, że powinien w końcu dojść do przekonania żeby zrezygnować z tej funkcji, której nie podołał.

Poseł Krzysztof Brejza pokazał zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które skierowano do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Zawiadomienie dotyczy propagowania nienawiści, propagowania dyskryminacji oraz niedopełnienia obowiązków przez wojewodę i urzędników urzędu wojewódzkiego – wyjaśniał Brejza. - To jest wystawa nienawiści. Rzecz niezwykle bulwersująca i skandaliczna, że w urzędzie wojewódzkim w sali, w której w 1981 roku doszło do pobicia działaczy „Solidarności”, dochodzi do szerzenia nienawiści…

Recz niezwykle bulwersująca i skandaliczna, że w urzędzie wojewódzkim w sali, w której w 1981 roku doszło do pobicia działaczy „Solidarności”, dochodzi do szerzenia nienawiści…

Z kolei poseł Michał Stasiński poinformował, że wystąpił w trybie interpelacji o odpowiedź na pytania, czy Zbigniew Pluciński, bydgoski fotograf i autor zdjęć, otrzymał jakieś wynagrodzenie i czy w organizowanie wystawy byli zaangażowaniu urzędnicy.

- Wystarczy zapytać pana Plucińskiego! Nic nie dostał! Proszę nie zadawać pytań, które godzą w jego honor! - z grupki „Przymierza” wyszły trzy panie, które starały się zakrzyczeć posłów.

Stasiński mówił, że wystawa uderza w Donalda Tuska, który w tej chwili negocjuje porozumienie UE z Wielką Brytanią.

- Taaak! - to znów odezwał się oponentki. - Teraz jest kwiecień i jest rocznica. Każdy to powinien wiedzieć! Jaka skandaliczna hucpa?! Hucpa to jest jak wy skarżycie na naszą najjaśniejszą Rzeczpospolitą w Brukseli. Za co wy tak nie kochacie Polski?

Teraz jest kwiecień i jest rocznica. Każdy to powinien wiedzieć! Jaka skandaliczna hucpa?! Hucpa to jest jak wy skarżycie na naszą najjaśniejszą Rzeczpospolitą w Brukseli. Za co wy tak nie kochacie Polski?

- No i do tego doprowadza PiS – skomentował poseł Brejza. Konferencja praktycznie została zakrzyczana przez „Przymierze”, którego członkowie krok w krok towarzyszyli posłom podczas oglądania wystawy.

- Trudno mówić o posłach, którzy krytykują wystawę nie widząc jej w pełni, bo zobaczyli tylko jej fragment – komentował po konferencji Adrian Mól, rzecznik wojewody. - To jest taka schizofrenia polityczna. Traktujemy te dzisiejsze wystąpienia jako część rozpoczynającej się kampanii wyborczej. Koalicja Europejska nie ma żadnej propozycji… Trzeba też powiedzieć o „mowie nienawiści”, która miałaby być na tych zdjęciach. To są fragmenty fotoreportażu, a wojewoda zezwolił, by taka wystawa była. Są na tej wystawie zdjęcia, które obrazują „marsze smoleńskie”. To są mocne zdjęcia, ale nie dopatrujemy się na nich takich elementów, które powodowałyby decyzje o zdjęciu tej wystawy.

To jest taka schizofrenia polityczna. Traktujemy te dzisiejsze wystąpienia jako część rozpoczynającej się kampanii wyborczej. Koalicja Europejska nie ma żadnej propozycji…

Posłowie już wczesnym popołudniem dostali od Bogdanowicza odpowiedzi na trzy pytania pytania. Wynika z nich, że Zbigniew Pluciński nie dostał za wystawę ani złotówki od K-PUW, a żaden z urzędników nie był w jej organizację zaangażowany. Urząd nie poniósł także żadnych kosztów związanych z ekspozycję, wszystko przygotował osobiście fotograf.

Info Flash. Najważniejsze wydarzenia z regionu