https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z defibrylatorem na pomoc

Tekst i fot. Anna Klaman
Druhowie cieszą się, że mają aparat.  Zapewniają, że w razie konieczności będą  wiedzieć, jak się nim prawidłowo posłużyć.
Druhowie cieszą się, że mają aparat. Zapewniają, że w razie konieczności będą wiedzieć, jak się nim prawidłowo posłużyć.
Od kilku dni czerscy strażacy mają nowoczesny defibrylator. Być może kiedyś uratują komuś życie.

     W Czersku jest jedna karetka i nieraz już bywało, że gdy była w trasie do Chojnic, dyspozytorka na pogotowiu odbierała kolejne wezwanie. Wzywała więc strażaków, ale bywało, że ci bez defibrylatora byli bezsilni. - Pamiętam, jak zasłabł mężczyzna w kościele, koledzy druhowie robili mu masaż serca, ale mimo ich starań nie udało się go uratować.
     _Być może gdyby mieli wówczas defibrylator, wszystko potoczyłoby się inaczej. W Czersku pamiętają też o zdarzeniu z mężczyzną, który poczuł się źle podczas pracy na drzewie. Zmarł, karetka przyjechała z Chojnic po ponad trzydziestu minutach.
     Wielu z młodych strażaków jest przeszkolonych, mają uprawnienia do udzielania pomocy. Nie będą mieli kłopotów z właściwym użytkowaniem defibrylatora. Urządzenie podczas pracy wydaje komendy i strażacy nie boją się go użytkować. Do Czerska przyjechał zresztą przedstawiciel firmy handlowej i dodatkowo przeszkolił czerskich strażaków. - _Urządzenie będzie w samochodzie ratownictwa drogowego - _mówi Andrzej Kuchenbecker. - _Jesteśmy wdzięczni lekarzowi Tomaszowi Ossowskiemu, który pomógł nam w zakupie tego urządzenia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska