Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie rozrzucony jest w różnych punktach miasta. Archiwum z administracją znajduje się przy ulicy Mazowieckiej, punkt wypłat przy Związków Zawodowych, dział świadczeń rodzinnych czy dodatków mieszkaniowych przy Kilińskiego, a dyrekcja i księgowość przy ulicy Kościuszki.
To nie jest dobra sytuacja ani dla pracowników MOPR, ani dla interesantów. Są jednak plany skupienia wszystkich służb MOPR w jednym budynku. Chodzi tu nie tylko o usprawnienie obsługi interesantów i wygodę pracowników, ale przede wszystkim o zmniejszenie kosztów.
Wszak wiadomo, że pomoc społeczna obok oświaty pochłania najwięcej pieniędzy z miejskiego budżetu. Za tym rozwiązaniem jest także komisja do spraw rozwiązań systemowych w zakresie pomocy społecznej pod przewodnictwem wiceprezydenta Arkadiusza Horonziaka.
Gdzie miałby się przenieść MOPR? Jednym z pomysłów jest przeniesienie tej instytucji do budynku obecnego gimnazjum przy ulicy Staszica, jeśli szkoła ta zostałaby zlikwidowana. Czy to dobra lokalizacja? Dyrektor Maria Ignatowska nie chce wypowiadać się na temat konkretnego lokalu. Twierdzi jednak, że dobrze byłoby, gdyby siedziba MOPR znajdowała się w śródmieściu. To byłaby korzystna lokalizacja z kilku powodów. M.in. dlatego, że najwięcej podopiecznych MOPR mieszka w centrum miasta, a dotarcie do siedziby w śródmieściu nie jest też problemem dla mieszkańców innych dzielnic. Jak miasto wykorzystałoby budynki, opuszczone przez MOPR? Z tym, jak twierdzi Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta miasta, nie byłoby problemu. Na przykład obiektami przy Kilińskiego zainteresowany jest prywatny przedsiębiorca. Do budynku przy Kościuszki mogłyby się przeprowadzić instytucje użyteczności publicznej.
Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. To rozwiązanie będzie jednak brane pod uwagę w sytuacji, gdy miasto szuka pieniędzy na inwestycje sprzyjające rozwojowi.
