https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z komina wyciągnęli... kota! W Kitnowie strażacy uratowali zwierzaka [zdjęcia]

(marz)
Kotek utknął w kominie i był przerażony.
Kotek utknął w kominie i był przerażony. H. Łącz
Skąd w kominie wziął się kot? - W pewnym momencie zauważyłem, że jeden z moich kotków spaceruje sobie po dachu budynku gospodarczego - relacjonuje Henryk Łącz z Kitnowa k. Mełna. - Zawołałem sąsiada, Lemańskiego, żeby pomógł. Kiedy chcieliśmy schwytać kotka, wskoczył na komin i do niego wpadł...
Strażaków wezwał gospodarz, Henryk Łącz. Do komina wpadł bowiem jego kotek, którego chciał zdjąć z dachu.

Kota z komina wyciągnęli strażacy. Kitnowo

Kotek utknął w kominie i był przerażony.
Kotek utknął w kominie i był przerażony. H. Łącz

Kotek utknął w kominie i był przerażony.
(fot. H. Łącz)

- Nie czekałem, aż kotek sam zejdzie z dachu, bo zorientowałem się że ma problemy z odnalezieniem drogi powrotnej - wyjaśnia pan Henryk. - Na pomoc kotkowi przybył również sąsiad, pan Lemański i wspólnie z nim próbowaliśmy zwierzakowi pomóc, a ten - wystraszony całą sytuacją - wskoczył na komin i wpadł do niego....

Henryk Łącz nie zastanawiał się długo, tylko wezwał strażaków. - Zadzwoniłem na numer
alarmowy do Grudziądza. Oficer dyżurny wysłuchał mnie i podjął decyzję o wysłaniu druhów OSP z Boguszewa, którzy bardzo szybko ruszyli z pomocą uwięzionemu w kominie kotkowi.

Przeczytaj także: Światowy Dzień Kota - zdjęcia pupili naszych Czytelników

Futrzak był w szoku, ugryzł strażaka (przez rękawicę)

Akcja się powiodła, kotek został uratowany. i będąc na pewno w głębokim szoku ugryzł przez rękawicę strażaka .- Tylko, biedak, był na pewno w głębokim szoku, bo ugryzł strażaka, przez rękawicę... - mówi pan Henryk, zadowolony, że kotkowi nic się nie stało. - Jestem wdzięczny druhom z OSP Boguszewo. Dziękuję im za uwolnienie mego zwierzaka!

Zdjęcia kotka w kominie pan Henryk wykonał przez otwór wentylacyjny.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wieśniak grudziądzki
W dniu 15.03.2014 o 09:24, Jakub R napisał:

Fajnie że z tym kotem tak się skończyło, ale to chyba nie jest materiał na news ?

To jest news, godny Pomorskiej !

G
Gość

gospodarz mógł w piecu rozpalić to kot by sam wyskoczył a tak 500 zł podatnik jest w plecy za wyjazd druchów

J
Jakub R
W dniu 15.03.2014 o 08:57, ostatni sprawiedliwy napisał:

reporterzy pomorskiej - zawsze w centrum akcji. 

Fajnie że z tym kotem tak się skończyło, ale to chyba nie jest materiał na news ?

o
ostatni sprawiedliwy

reporterzy pomorskiej - zawsze w centrum akcji. 

k
ktos

najlepsi w gminie . brawo dchłopcy. jestescie bochateraami

o
osp plemieta

nie no teraz prezes musi dac medale strazakom

 

o
osp gruta

brawo ze pomorska nie ma innych tematów. to jest najwazniejsza informacja co sie dzis w polsce dzieje. brawo.

k
kermit

brawo osp boguszewo jestescie najlepsi. widze ze jednemu z waszych druhów zabrakło chełmu. to nie zgodne z bhp.ale to ch.j

c
chory kotek
W dniu 14.03.2014 o 21:08, Becia napisał:

Z kotkiem proszę udać się do weterynarza, bo wygląda, że ma koci katar i może nie przeżyć, a co najmniej może oślepnąć lub mogą mu wygnić oczy... I proszę wysterylizować, jeśli to kotka... Dłużej pożyje, a i nie będzie problemu z kolejnymi kotami w ilościach hurtowych...

 


Z kotkiem proszę udać się do weterynarza, bo wygląda, że ma koci katar i może nie przeżyć, a co najmniej może oślepnąć lub mogą mu wygnić oczy... I proszę wysterylizować, jeśli to kotka... Dłużej pożyje, a i nie będzie problemu z kolejnymi kotami w ilościach hurtowych...

Zapewne złotousty sołtys kitnowa daje takie dobre rady :I

B
Becia

Z kotkiem proszę udać się do weterynarza, bo wygląda, że ma koci katar i może nie przeżyć, a co najmniej może oślepnąć lub mogą mu wygnić oczy... I proszę wysterylizować, jeśli to kotka... Dłużej pożyje, a i nie będzie problemu z kolejnymi kotami w ilościach hurtowych...

G
Gość

Heniek bys spodnie zmienił do zdjęcia

M
Marek
A przy ul. Sikorskiego 32 w grudziądzu kobitki wezwały strażaków, bo kot siedział długo na drzewie i nie schodził. Jak przyjechali strażacy to kot sam, jak gdyby nigdy nic zszedł i nie było akcji....
k
kociara

Wczoraj nasi grudziądzcy strażacy, pomimo nawału pracy ze wględu na liczne pożary traw, pomogli zdjąć kotka, który wszedł na czubek wysokiego drzewa (kilkanaście metrów) i nie mógł sam zejść. Dziękują wszystkie osoby, które zaniepokojone losem kotka, martwiły sie o jego los! :wub:

A
Ania

Cudnie, że pomogli kocurkowi <3

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska