Kota z komina wyciągnęli strażacy. Kitnowo

Kotek utknął w kominie i był przerażony.
(fot. H. Łącz)
- Nie czekałem, aż kotek sam zejdzie z dachu, bo zorientowałem się że ma problemy z odnalezieniem drogi powrotnej - wyjaśnia pan Henryk. - Na pomoc kotkowi przybył również sąsiad, pan Lemański i wspólnie z nim próbowaliśmy zwierzakowi pomóc, a ten - wystraszony całą sytuacją - wskoczył na komin i wpadł do niego....
Henryk Łącz nie zastanawiał się długo, tylko wezwał strażaków. - Zadzwoniłem na numer
alarmowy do Grudziądza. Oficer dyżurny wysłuchał mnie i podjął decyzję o wysłaniu druhów OSP z Boguszewa, którzy bardzo szybko ruszyli z pomocą uwięzionemu w kominie kotkowi.
Przeczytaj także: Światowy Dzień Kota - zdjęcia pupili naszych Czytelników
Futrzak był w szoku, ugryzł strażaka (przez rękawicę)
Akcja się powiodła, kotek został uratowany. i będąc na pewno w głębokim szoku ugryzł przez rękawicę strażaka .- Tylko, biedak, był na pewno w głębokim szoku, bo ugryzł strażaka, przez rękawicę... - mówi pan Henryk, zadowolony, że kotkowi nic się nie stało. - Jestem wdzięczny druhom z OSP Boguszewo. Dziękuję im za uwolnienie mego zwierzaka!
Zdjęcia kotka w kominie pan Henryk wykonał przez otwór wentylacyjny.
Czytaj e-wydanie »