Kiedy Robert Malinowski po raz pierwszy został prezydentem Grudziądza priorytetami były: zmniejszenie bezrobocia, ściąganie i wspieranie inwestorów, dokończenie budowy szpitala.
Sukcesy dekady
Jak przekonuje Malinowski, wyznaczone wtedy cele udało się osiągnąć i to uważa za swoje największe sukcesy. - Dla przedsiębiorców uruchomiliśmy strefę ekonomiczną i fundusz poręczeń kredytowych. 10 lat temu bezrobocie w mieście wynosiło 26 proc. Dziś jest to ok. 12,5 proc. I sztuką będzie zachęcić kogoś jeszcze do pracy. Wielu bezrobotnych nie chce pracować, bo korzystają z nadmiaru możliwości oferowanych przez pomoc społeczną. Teraz ruch wykonać muszą pracodawcy i zaoferować lepsze wynagrodzenia - mówi Malinowski.
Ze szpitalem sprawa jest bardziej skomplikowana. - Samo wybudowanie lecznicy to duży sukces. Problemy jakie mamy z jej finansowaniem to pokłosie problemów z finansowaniem służby zdrowia i szpitali w całej Polsce - mówi Malinowski. Ale nie ukrywa:- Dzisiaj zbudowalibyśmy mniejszy szpital.
Prezydent Robert Malinowski: - To cios w plecy Grudziądza! [wideo]
Zadanie jakie prezydent 10 lat temu wyznaczył swoim podwładnym - nie tylko z ratusza, ale także spółek miejskich - brzmiało: jak najwięcej korzystać z pieniędzy unijnych. Wczoraj podsumował: w ciągu 10 lat w mieście - łącznie z prywatnymi przedsiębiorcami - zrealizowano projekty o wartości 620 milionów złotych, w tym 460 mln zł wyniosło unijne dofinansowanie.
Czego w Grudziądzu nie było lub 10 lat temu a jest dziś? Szpital, średnicówka, nowa stacja uzdatniania wody, nowe wysypisko śmieci, marina, Klimek i zagospodarowana Góra Zamkowa, odnowiona starówka, autobusy niskopodłogowe...
Imponujące widoki z Wieży Klimek w Grudziądzu [zdjęcia]
Robert Malinowski ocenia, że bardzo poprawiła się oferta kulturalno-rozrywkowa w mieście. 10 lat temu nie było imprez organizowanych w święta majowe, Gali Światła i Energi, jarmarku św. Mikołaja i szeregu mniejszych wydarzeń.
- Teraz mieszkańcy mają dokąd pójść - mówi Malinowski.
Ogień i lasery! To Gala Światła i Energii w Grudziądzu [zdjęcia]
Co się nie udało?
W ocenie prezydenta, swój plan na miasto zrealizował w 90 proc. A co się nie udało? - Przez osiem lat pracowałem w dobrych warunkach zewnętrznych, dobrym środowisku wojewódzkim i centralnym. Mimo to nie udało mi się skorzystać z centralnych środków finansowych na projekty dla Grudziądza. Czyniłem starania, jednak wewnętrzna rywalizacja między Toruniem a Bydgoszczą odbijała się na nas rykoszetem - mówi Malinowski.
Jak ocenia swoją prezydenturę? - W skali od 2 do 5, daję sobie "dobry", bo nie zawsze uderzyłem ręką w stół, gdy trzeba było. Ale moim współpracownikom wystawiam ocenę "bardzo dobry" m.in. za pracowitość i kreatywność - mówi Robert Malinowski.
Prezydent Grudziądza zgrzeszył naiwnością. Ekipa się sypie
Prezydent dyżuruje w redakcji "Gazety Pomorskiej"
Czytelnicy "Pomorskiej" mogą we wtorek porozmawiać z Robertem Malinowskim. Prezydent Grudziądza będzie tego dnia, w g. 14-15 dyżurował w naszej redakcji, przy ul. Wybickiego 38. Zapraszamy do telefonowania pod nr 56/45-11-927.
Na pytania prezydent będzie odpowiadał także na facebookowym profilu "Gazety Pomorskiej Grudziądz".