Za rok w Sępólnie dadzą więcej na granty dla organizacji

Niestety, jak już pisaliśmy, te fundusze były niezwykle skromne, tak iż z dotacji nie można zrobić dużego użytku.

Takiego samego zdania, jak się okazało na sesji powiatowej, jest także wicestarosta sępoleński Andrzej Marach. Wyjaśniał radnym, że cały zarząd również zdaje sobie sprawę, że budżet dla organizacji pozarządowych jest wyjątkowo skromny. - Niestety, jest tak, że ze względu na realizowany wieloletni program naprawy finansów, nie możemy na to wydatki przeznaczać zbyt wielu środków - mówił wicestarosta. - Taka dyscyplina obowiązuje nas od trzech już lat. Ostatnio udało się nam wynegocjować zgodę z Regionalnej Izby Obrachunkowej, by pulę zwiększyć do 20 tys. zł. Ubolewamy, że to tylko tyle. Same wnioski złożono przecież na 60 tys. zł. Musieliśmy dokonać jakiego wyboru, a chciałoby się dać każdemu więcej.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

I dalej Marach pozwolił sobie na żarty, mówiąc, że zna tylko jednego, któremu cokolwiek udało się rozmnożyć. Po nawiązaniu do Biblii, zdradził jednak, że w zarządzie zastanawiają się poważnie nad zwiększeniem budżetu dla organizacji pozarządowych na przyszły rok. Jest na to szansa, bo najgorsze lata z programu naprawczego już za sępolanami i można zrezygnować z żelaznej dyscypliny. Pewne wyjątki od zaciskania pasa najprawdopodobniej będą możliwe.

Marach jest zdania, że ów budżet może być nawet zwiększony znacznie. Warto, bo to przecież stowarzyszenia i kluby najlepiej wiedzą, czego potrzebują, a gdy realizują już projekty, to takie, które są potrzebne w środowisku, a nie takie, które wymyślą sobie urzędnicy. Na inicjatywy społeczne nigdy za dużo.