Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo sprzed lat. "Mrówa" usłyszy wyrok

mc
Szymon M. jest przekonany, że dowody świadczą na jego korzyść. Twierdzi, że był za granicą, gdy dokonano morderstwa.
Szymon M. jest przekonany, że dowody świadczą na jego korzyść. Twierdzi, że był za granicą, gdy dokonano morderstwa. Archiwum/Andrzej Muszyński
Prokurator żąda 25 lat więzienia dla Szymona M. oskarżonego o brutalne zabójstwo Romana R. w Bydgoszczy w 2005 roku. Z kolei obrońca twierdzi, że nie ma ani jednego dowodu winy jego klienta.

Jestem niewinny - powiedział Szymon M. na zakończenie dzisiejszej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. - Gdy popełniono to zabójstwo, byłem w Wielkiej Brytanii, szukałem pracy.

Motyw: zamknąć usta

Tym samym 29-letni M. powtórzył tę samą wersję, której trzymał się przez cały czas trwania procesu. A chodzi o sprawę krwawego mordu na schorowanym inwalidzie, Romanie R. Mężczyzna zmarł 7 marca 2005 roku w swoim mieszkaniu, w czynszowej kamienicy przy ul. Garbary na skraju bydgoskiego Śródmieścia. Zadano mu kilkanaście ciosów nożem.

Przeczytaj także: "Mrówie" ucieka alibi. Grozi mu 25 lat więzienia

Bydgoski proces, w którym wczoraj padły mowy końcowe, to skutek decyzji Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. W pierwszym postępowaniu skazano już za zabójstwo Michała S. Ten znajomy Szymona M., znanego jako "Mrówa", odsiaduje już wyrok 25 lat więzienia. Gdy zapadł wyrok, M. przebywał jeszcze w Wielkiej Brytanii.

Co wie o "Kadafim"?

Śledczy od początku byli zdania, że mężczyźni działali razem. Motywem zbrodni miała być chęć zamknięcia ust Romanowi R. Miał grozić swoim rzekomym późniejszym katom, że powie policji o dokonywanych przez nich rozbojach.

M. w 2008 roku sprowadzono do Polski europejskim nakazem aresztowania. Jego proces rozpoczął się w 2009 roku. Wczoraj sędzia Marek Kryś odrzucił wniosek Arkadiusza Namysłowskiego, obrońcy M. o zwolnienie z tajemnicy służbowej dwóch świadków-policjantów.

- Mój klient twierdzi, że w areszcie śledczym policjanci próbowali go nakłaniać do zeznawania przeciw Tomaszowi B. - mówi adwokat.

Rozbieżne żądania

Sędzia postanowił zamknąć przewód sądowy. Udzielił głosu stronom. Prokurator żądała dla "Mrówy" 25 lat więzienia: - Oskarżony nie przyznaje się do zbrodni. Ale na jego sprawstwo wskazują zeznania skazanego już za ten czyn S.

Mec. Namysłowski przekonuje o niewinności M.: - Prawie cały tom akt w tej sprawie zawiera dokumenty przemawiające, że M. w czasie, gdy popełniono zabójstwo, był za granicą. Nie ma dowodu, który by go obciążał.

Sędzia wyda wyrok w tej sprawie 11 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska