Na kamienicy przy ulicy Długiej 42 pojawił się kilka tygodni temu ogromny "Nieruchomość na sprzedaż". Pod nim z kolei widnieje tabliczka informująca, że budynek przeznaczony jest do rozbiórki.
Okazuje się jednak, że żadna z tych informacji nie jest do końca prawdą. Czy, wobec tego, istnieje szansa, że budynek stojący na skraju Starego Miasta przestanie w końcu szpecić?
Chce rozebrać, ale nie może
Szpetna kamienica stoi w reprezentacyjnym miejscu Bydgoszczy. Fasada rozpadającego się budynku usytuowana jest wzdłuż ulicy Długiej, a jej tyły są widoczne już z Wałów Jagiellońskich.
- Co prawda wywiesiłem na kamienicy ogłoszenie o sprzedaży. Teraz sprawa jednak skomplikowała się o tyle, że nie wiadomo nawet, czy budynek można zburzyć. W każdym razie dotychczas nie wyrażał na to zgody miejski konserwator zabytków - właściciel budynku zaznaczył, że nie życzy sobie podawania w tekście jego nazwiska.
Inwestor twierdzi, że wiązał z budynkiem konkretne plany, ale miasto uniemożliwia mu ich realizację:
- Prawdę mówiąc sam byłbym gotów rozebrać kamienicę, a na jej miejscu postawić nowy budynek, w którym znalazłyby się sklepy i pomieszczenia biurowe - tłumaczy właściciel.
Czekają na decyzję
Budynek jest ujęty w rejestrze "obszaru zabytków ulicy Długiej". Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków zastrzega jednak, że obecnie los kamienicy nie zależy od niego:
- Sprawa trafiła do głównego konserwatora zabytków. To on zdecyduje, czy będzie można zburzyć budynek przy Długiej 42.