Z ustaleń wynikało, że do żony zgłaszającego zatelefonował jakiś mężczyzna podający się za wnuczka. Kobieta od razu zorientowała się, że jest to nieprawda. Jej wnuk ma dopiero…..kilkanaście miesięcy.
Kobieta mimo wszystko podjęła rozmowę z mężczyzną, postanawiając pomóc w ewentualnym zatrzymaniu sprawcy oszustwa.
W trakcie rozmowy dowiedziała się, że jej rzekomy wnuk spowodował kolizję i potrzebne mu pieniądze w kwocie 10.000 złotych na odszkodowanie. Wtedy rozmówca dowiedział się, że kobieta nie ma takiej kwoty, ale może podjąć kilka tysięcy z banku. Rozmówca przyjął tę propozycję. 59-latka ustaliła ze swym „wnukiem” okoliczności przekazania pieniędzy.
O całej historii kobieta poinformowała policję.
O umówionej godzinie, w umówione miejsce przyjechał mężczyzna podający się za kuriera celem odebrania koperty z pieniędzmi. Kiedy nieznajomy przejął od kobiety kopertę i odszedł wówczas do gry weszli policjanci.
Kryminalni usiłowali zatrzymać sprawcę. Mężczyzna wsiadł do taksówki i próbował uciec. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Tuż po tym zajściu kryminalni zatrzymali do sprawy dwóch mężczyzn. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Po weryfikacji materiałów jeden z nich został zwolniony. Drugi, 58-letni mężczyzna usłyszy zarzut usiłowania oszustwa. Grozić mu może do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci sprawdzać będą, czy sprawca nie ma związku z innymi oszustwami dokonanymi tą samą metodą.
We włocławskiej komendzie funkcjonuje telefon z możliwością kontaktu całą dobę, pod który można zgłosić każdy sygnał o ewentualnej próbie oszustwa metodą na tzw.wnuczka, córkę, innego członka rodziny, czy też policjanta itp.