https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagraniczne podróże Konstantego Dombrowicza

(my)
Konstanty Dombrowicz
Konstanty Dombrowicz fot. JArosław Pruss
Bydgoszcz Ponad 60 tysięcy złotych kosztowały podatników zagraniczne delegacje prezydenta Konstantego Dombrowicza w ciągu ostatnich czterech lat jego rządów w mieście.

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Konstanty Dombrowicz podczas ostatniej kadencji wyjeżdżał za granicę 33 razy, głównie do Europy (targi, wystawy, miasta partnerskie, obrady komitetów), ale także na wschód - do Chin (na zaproszenie władz miasta Ningbo) i Japonii (jako obserwator Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych). Z informacji, do której dotarliśmy, a została przesłana także radnemu Piotrowi Królowi z PiS, wynika, że koszty poniesione na delegacje od 22 listopada 2006 roku do 23 grudnia ubr. wyniosły 80.782,32 zł. Rada Europy i Unia Europejska zrefundowały z tego kwotę 19.154,80 zł.

- Po pierwszej kadencji prezydent Dombrowicz nie ukrywał liczby i kosztów wyjazdów. Kiedy kończyła się druga, nie chciał przekazać mi danych, o które poprosiłem - mówi radny Piotr Król. - A przecież podatnicy muszą wiedzieć na co wydawane są ich pieniądze. Co ciekawe: spis, który otrzymałem od obecnego prezydenta dotyczy tylko pana Dombrowicza, a w delegacjach byli też inni urzędnicy.

Zdaniem Piotra Króla mieszkańcy powinni zwrócić uwagę także na efekty, jakie przyniosły wojaże prezydenta. - Ja o takich nie słyszałem - podkreśla rajca.

Ruszyła nasza loteria mieszkaniowa! Do wygrania jest dwupokojowe mieszkanie

E-wydanie Gazety Pomorskiej

E-wydanie Gazety Pomorskiej

Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej".

Konstanty Dombrowicz tłumaczy, że wyjeżdżał głównie jako delegat Unii Metropolii Polskich (np. na obrady Komitetu Lokalnego Rady Europy), a zawsze, bo wymagało tego dobro miasta. - Nie rozumiem rozliczenia, do którego dotarła "Pomorska" - twierdzi były prezydent. - Praktycznie wszystkie wyjazdy były refundowane. Nie jeździłem na koszt podatnika. Zresztą, pan Bruski może mówić nawet, że te delegacje kosztowały osiem milionów. Jest mi "ganz egal".

Prezydent Rafał Bruski ostrożnie komentuje listę podróży poprzednika, tłumacząc, że nie analizował ich zasadności. - Jeśli chodzi o mnie, to nie zamierzam wyjeżdżać tam, gdzie nie będzie korzyści dla miasta - zaznacza.

Piotr Tymochowicz, znany doradca medialny, analizował wpływ wycieczek zagranicznych na opinię o prezydentach. - Najlepiej, gdyby jeździli na własny koszt, informując o tym mieszkańców. W przeciwnym wypadku wyjazdy są źle odbierane, bo ludzie mają świadomość, że nic z nich nie wynika. I mają rację.

Szczegółowa lista podróży Konstantego Dombrowicza w wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej".

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adi
60 tys / 33 podróże = 1800 zł za podróż zagraniczną - czy to dużo??
Niech PO się rozliczy z podróży po kraju przed wyborami. Przestańcie wreszcie się oglądać na poprzednika a zacznijcie patrzeć na ręce obecnemu prezydentowi.

przeczytaj najpierw artykul a pozniej skomentuj glabie, masz wyraznie napisane kto pytał czopie
M
Marek
Nalezy zadac sobie tylko pytanie, gdzie byli redaktorzy Gazety w okresie tych osmiu lat?, dlaczego nikt nie odwazyl sie wtedy zapytac czy rozliczyc Dombrowicza i to nie tylko z wyjazdow zagranicznych w sytuacji tak duzego zadluzenia miasta. Prasa bydgoska w tym Gazeta milczala jak zakleta a teraz gdy Dombrowicz juz nie jest prezydentem, to nagle przyszla odwaga. Zenada i wstyd, lepiej o bydgoskich mediach nic nie pisac, bo mozna pisac tylko zle
r
rajca
Kto rozliczy Konstantego i jego przydupasów za niegospodarność?! Gadanie, że zadłużył i wydawał nie uzasadnienie miliony, to zamiatanie problemu pod dywan. Wyliczyć i do prokuratury. A tu sie jeszcze slyszy, że kostek na kamclerza, a grzeskowiak, pomijam, ze w radzie, ma miec miejsce w Urzedzie Marszalkowkim.
v
voyager
60 tys / 33 podróże = 1800 zł za podróż zagraniczną - czy to dużo??
Niech PO się rozliczy z podróży po kraju przed wyborami. Przestańcie wreszcie się oglądać na poprzednika a zacznijcie patrzeć na ręce obecnemu prezydentowi.
A
Andrzej Adamski
Nie wiem co miało być celem tego artykułu? Uważam, że poprzednia prezydentura, to stracony czas, to szkodliwa prezydentura, ale wyjazdy /także zagraniczne/ nie są czymś złym, a nawet koniecznością. Nie zabraniajmy tego żadnemu Prezydentowi, także Rafałowi Bruskiemu.
Pytanie o sens, uzasadnienie,efekty kontaktów, jest jedynym.
Mnie bardzo interesuje gospodarność /raczej jej brak/, jakość działań /raczej brak jakości/, uczciwość, rzetelność /niemodne cechy/, miłość do Bydgoszczy, których to nie zauważałem u poprzednika obecnego Prezydenta.
Zapowiedzi pana Bruskiego są obiecujące. Kibicujmy Jemu /w końcu bydgoszczanie wybrali/, ale i recenzujmy, oceniajmy, szczerze, pozbądźmy się lęku towarzyszącego wielu z nas w poprzednich kadencjach.
"...ale zawsze wiem, co to jest nadzieja." /z wiersza Stefana Pastuszewskiego/

ŁĄCZY NAS BYDGOSZCZ

Andrzej Adamski
f
fabiana
O koszty podróży prosił radny Król, a Dombrowicz zaraz mówi o Bruskim. Musi go cholernie boleć ta przegrana...

Faktycznie,nigdy nie grzeszył mądrością i uczciwością a teraz juz nawet nazwisk nie kojarzy i nic tylko majaczenia i kompletna amnezja,przeciez PIS poparł go w drugiej turze ?
D
DarkMan72
O koszty podróży prosił radny Król, a Dombrowicz zaraz mówi o Bruskim. Musi go cholernie boleć ta przegrana...
W
Włocławiak
No to podgratulować Toruniuwi prezia skoro nazywa zapleczem ludnosciowym miasto w którym praciuję tak dużo torunian. Kto wam chodniki musi sprzątać? Co do KonDoma to za te 60 tys można by posadzić tylko kilka drzewek ,a jakąś, nawet taką reprezentację w związku miast dobrze mieć.
a
aaa
Czy w tych kosztach są też ujęte diety w walutach obcych ?
f
fabiana
Efekty jego wyjazdów i "dobro" miasta jest aż nadto widoczne -miasto toczy się po równi pochyłej.
Czy w tych wyjazdach liczone sa także koszty prezydenta Torunia Zaleskiego którego ciągał za sobą,a on nas fundatorów nazwał za to "zapleczem ludnościowym" dla miasta którym rządzi już 3-kadencję?

Jak to dobrze, że wreszcie nie musimy oglądać fałszywej facjaty KonDoma i słuchać jego kłamstw.
Szkoda,że nie udało się odwołać tego judasza wcześniej,przez ten rok narobił jeszcze dużo szkód w mieście.
b
baba jaga
Ciekawe,czy za cztery lata napiszecie ile na zagraniczne podróże z NASZYCH PODATKÓW wydał obecny prezio PLATFORMERS ???
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska