https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożenie czai się w piachu. Sanepid sprawdza piaskownice, a zarządcy wiedzą swoje

(RAV)
W piaskownicach mogą czyhać na nasze dzieci rozmaite niebezpieczeństwa. A dzieci są tego zupełnie nieświadome
W piaskownicach mogą czyhać na nasze dzieci rozmaite niebezpieczeństwa. A dzieci są tego zupełnie nieświadome Fot. Tytus Żmijewski
Zarządcy wymienili już piasek w piaskownicach, teraz sanepid sprawdza ich stan. - To nie są miejsca higieniczne, ale rzadko zdarza się, by dzieci nabawiły się tam poważnych chorób - mówi szef bydgoskiej stacji.
Zagrożenie czai się w piachu. Sanepid sprawdza piaskownice, a zarządcy wiedzą swoje
Fot. Tytus Żmijewski

(fot. Fot. Tytus Żmijewski)

Ogólnopolską kontrolę piaskownic zarządził Główny Inspektor Sanitarny. - To działania rutynowe i prowadzimy je regularnie - zaznacza Arkadiusz Kuziemski, dyrektor bydgoskiego sanepidu. - Piaskownice nie są miejscami higienicznymi, ale nie można robić z nich dużego zagrożenia, bo rzadko zdarza się, by dzieci nabawiły się tam poważnych chorób - uspokaja inspektor.

Rodzice wolą jednak dmuchać na zimne, dlatego niecierpliwie czekają na wyniki kontroli. Sanepid ma do sprawdzenia nie tylko jakie w piaskownicach są bakterie, ale także to, czy ich zarządcy przestrzegają przepisów. - Piasek powinien być wymieniany co najmniej dwa razy w roku, a na noc piaskownice powinny być zakrywane - wskazuje inspektor.

Zarówno spółdzielnie mieszkaniowe, ADM, jak i ratusz wymieniły już w tym roku piasek w piaskownicach. Nie stosują się jednak do drugiego wymogu. - Zakrywanie piaskownic jest niemożliwe, bo takie przykrycie nie przetrwałoby nawet jednej nocy - twierdzą zgodnie wszyscy zarządcy.

Arkadiusz Kuziemski rozumie ich racje. - Dlatego sugerujemy, by przykrywać tylko piaskownice przy żłobkach i przedszkolach, gdzie teren jest zamknięty - mówi.

Jednak i tam nie jest to robione - Skoro jest ogrodzenie, to i tak nikt się nie dostanie, dlatego nie ma sensu ich przykrywać - uważa Zbigniew Pałka, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.

- My możemy zalecać, ale nie mamy instrumentów do egzekwowania tych zaleceń - odpowiada na taką postawę szef sanepidu.

Może dlatego wielu zarządców wymienia piasek tylko raz w roku. - Na wiosnę, bo jesienią i zimą piaskownice i tak nie są używane - tłumaczy Marek Łudziński, prezes spółdzielni"Jedność".

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rodzic
O wypadkach i innych nieszczęściach to temat bez końca, a to co istotne przemilczane, czy nasze polskie dzieci nie mogą się bawić bezpiecznie w piasku ???
n
niecierpiacy psów
Gdzieś na świecie nikt ich nie zamyka, skoro są u nas piaskownice to niech będą czyste, a jaki w tym problem ?
Może najpierw bezpańskie, wszędobylskie, szwendające się psy powinny być wyeliminowane, może to już czas przywrócić do życia instytucję hycla ???
k
kato
Podczas zabaw mojego synka w piaskownicy siedziałam przy nim i wybierałam z piasku kupki, mimo moich zabiegów mały i tak w rączki złapał kupkę. Kupiłam plandekę, spytałam się matek pozostałych dzieci czy się zgadzają zasłaniać piasek, przesiałam piasek, położyłam plandekę. Wszystko było OK. Piasek był suchy i czysty, mamy zasłaniały piaskownicę. Plandeki nikt nie ukradł i nie zniszczył. Jednak po przeszło tygodniu usłyszałam od spółdzielni, że mam ściągnąć plandekę, bo podnią namnażać się mogą bakterie. Plandeka nie zakrywała szczelnie piasku, wiatr wdmuchiwał pod nią powietrze (falowała). Nie jestem specjalistą i pewnie musiałabym przeprowadzić badania piasku przykrytego pod plandeką i odkrytego - będącego kuwetą kocią, aby udowodnić kto ma rację. Jedno jest pewne przykrycia nie giną z piaskownicy. Więc zdanie stwierdzone zgodnie przez wszystkich zarządców "Zakrywanie piaskownic jest niemożliwe, bo takie przykrycie nie przetrwałoby nawet jednej nocy" jest nieprawdziwe.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska