Większość rezerwatów przyrody w naszym regionie znajduje się w lasach, ale są i takie, które zlokalizowano daleko od kompleksów leśnych. Są to na przykład tereny torfowiskowe, stepowe, florystyczne (np. łąkowe), faunistyczne czy wodne (jeziora). Niektórzy pomyśleli więc tak: skoro nie mogę zrelaksować się pośród drzew, pojadę do rezerwatu. Też będzie pięknie!
- Niestety, nie można! - przestrzega Maria Dombrowicz, szefowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, która wydała stosowna dyspozycję. - Zakaz wydaliśmy zgodnie z rekomendacją Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Chodzi o szlaki w rezerwatach całego województwa kujawsko-pomorskiego udostępnione dla ruchu pieszego, rowerowego i jazdy konnej wierzchem.
Koronawirus: aktualizowany raport
Zakaz wstępu do lasu, ale i innych miejsc. Komunikat Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy
W komunikacie czytamy: „Na skutek wprowadzenia na terenie RP ograniczeń związanych z sytuacją epidemiologiczną, m.in. zakazu korzystania z terenów zieleni, bulwarów i plaż, zaczęto wykorzystywać do celów rekreacyjnych tereny położone poza obszarami zurbanizowanymi, w tym rezerwaty przyrody. Odwiedziny ludzi w rezerwatach mają charakter rekreacyjny, a zarazem masowy. Sytuacja taka stwarza zagrożenie nie tylko dla użytkowników szlaków wyznaczonych w rezerwatach, ale też dla chronionych ekosystemów, w szczególności dla ptaków, które właśnie rozpoczynają okres lęgowy. Niepokojone w tym okresie ptaki mogą porzucić tereny lęgowe i nie powrócić już do nich w tym roku”.
Zakaz wstępu do lasu. Czy dotyczy też motocyklistów?
Zakazu wstępu do lasów nie wzięli sobie do serca niektórzy motocykliści, ci dosiadający maszyn motocrossowych - donoszą nam Czytelnicy. Ryk silników motocyklowych było słychać w miniony weekend na odcinku drogi krajowej nr 56 koło Koronowa, na dawnym wojskowym lotnisku zapasowym, gdzie zwykle spotykają się miłośnicy szybkich jednośladów. Ale byli też miłośnicy jazdy terenowej, którzy ruszyli w las...
- Amatorów jazdy crossowej można spotkać przede wszystkim na terenie podtoruńskiego poligonu wojskowego. Dlatego Straż Leśna podejmuje tam działania we współpracy z Żandarmerią Wojskową - mówi Honorata Galczewska, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Tylko w ubiegłym roku Strażnicy Leśni z nadleśnictw nadzorowanych przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Toruniu wystawili 692 mandaty karne, a w 4186 przypadkach pouczyli osoby łamiące prawo. Te liczby stanowią 88 proc. wszystkich zdarzeń z zakresu bezprawnego korzystania z lasu, które miały miejsce w 2019 r. Oczywiście część z nich otrzymały osoby, które nielegalnie jeździły po lesie na quadach i motocyklach, rozjeżdżając drogi leśne nieprzeznaczone dla ruchu kołowego.
Zakaz wstępu do lasu. A co z turystyką wodną?
W sprawie turystyki wodnej głos zajęło Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie: „Jako administrator dróg wodnych rekomendujemy powstrzymanie się od wszelkiej turystyki wodnej. Apelujemy, żeby nie wypływać jednostkami przeznaczonymi do uprawiania turystyki i rekreacji wodnej oraz zrezygnować z amatorskiego połowu ryb”.
Policja była szybsza niż rekomendacje i w miniony weekend pilnowała zakazów i nakazów, na przykład na Zalewie Koronowskim i na Brdzie.
Jak informuje podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy, zdarzyły się sporadyczne przypadki naruszeń przepisów. Dwaj mężczyźni postanowili przyjechać nad Zalew Koronowski i urządzić sobie piknik. Zostali ukarani mandatami po 500 zł. Natomiast dwaj wędkarze zostali pouczeni.
