Placówka miała być otwarta w ub. r. Wydawało się, że to nie są tylko puste obietnice, bo przeprowadzono już nabór uczestników. Ci, którym się poszczęściło, cieszyli się, że pójdą do pracy i zaczną zarabiać.
Zakłady aktywności zawodowej są idealną propozycją dla bezrobotnych, szczególnie niepełnosprawnych bez wcześniejszego doświadczenia.
ZAZ będzie w internacie Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych w Tucholi. Pieczę nad jego otwarciem sprawuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Ostatnio radny Jerzy Kowalik pytał, kiedy ZAZ faktycznie zostanie otwarty, bo same mury nie wystarczą.
Z odpowiedzi wicestarosty Wiktora Metkowskiego wynika, że trzeba będzie poczekać jeszcze ponad pół roku.
Powód? - Adaptacja budynku nie zakończyła się do końca roku, więc nie zdążyliśmy na czas złożyć wniosku o kolejną dotację do PFRON - mówi.
Potrzebne są jeszcze pieniądze nie tylko na wyposażenie placówki, o co zabiega kierowniczka Anna Toby, ale i na jej finansowanie. Dlaczego nie można było wystąpić o nie już teraz? Wicestarosta tłumaczy, że zgodnie z procedurą taki wniosek można zgłosić tylko na początku roku.
- Gdybyśmy się uparli, moglibyśmy otworzyć placówkę szybciej, ale musielibyśmy wtedy ponosić wszystkie koszty jej utrzymania - mówi. - Oczywiście, nie stać nas na jej finansowanie. Zdecydowaliśmy, że ZAZ otworzymy w końcu roku, najpewniej w grudniu, by w styczniu przyszłego roku wystąpić o fundusze.
Czytaj e-wydanie »