https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopał się na nieodśnieżonej jezdni. Policjanci wystawili mu mandat

za Gazetą Lubuską
Fot. Paweł Janczaruk
Mężczyzna zakopał się na nieodśnieżonej drodze w Zielonej Górze. Policjanci zauważyli jego kłopoty i pospieszyli wypisać mandat - informuje Gazeta Lubuska.

W tym roku święta Bartłomieja Gryglika zaczęły się źle. Dzień przed Wigilią dostał 300 zł mandatu i jeden punkt karny. Oficjalny powód - utrudnianie ruchu. Czy aby na pewno? Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji twierdzi, że kierowca był kompletnie nieprzygotowany do warunków panujących na drodze. - W taką pogodę trzeba przewidywać pewne sytuację. Od kilku dni pada śnieg, jezdnie są zasypane. Sama wożę w bagażniku łopatę, tak na wszelki wypadek. Policjanci twierdzą, że kierowca był całkowicie bezradny. Nie poprosił nikogo o pomoc, nie próbował odkopać śniegu spod kół. Spowodował za to olbrzymi korek, w którym utknął nawet miejski autobus.

Bartłomiej Gryglik pamięta tę sytuację nieco inaczej. - Miałem do pracy na 11.00 - opowiada. - Wyjeżdżałem z parkingu na ulicę Ptasią. Udało mi się wysunąć kilkanaście centymetrów i dalej nic. Zakopałem się w zaspie śniegu. Próbowałem "rozbujać" samochód, ale śniegu było za dużo. Pomyślałem, że pomogą mi inni kierowcy. Zacząłem zatrzymywać samochody, ale nikt nie stanął. Wsiadłem do auta i znowu próbowałem ruszyć. Wtedy pojawiła się policja. Nawet ucieszyłem się na ich widok.

Radość pana Bartłomieja nie trwała jednak długo. Jeden z funkcjonariuszy zagrodził cały pas i zaczął kierować ruchem. W tym czasie Gryglik wygrzebywał śnieg spod kół samochodu skrobaczką do szyb. Efekt był marny. Funkcjonariusz wskazał mu pobliski kontener z piaskiem. - Nie miałem żadnego wiadra, więc nosiłem piach w garściach. - relacjonuje Gryglik. Wtedy z radiowozu wysiadła młoda funkcjonariuszka.

- Zaczęła na mnie krzyczeć. Oznajmiła, że jestem najbardziej flegmatycznym człowiekiem jakiego w życiu widziała. W końcu sama wsiadła do auta, a policjant i ja przepchnęliśmy samochód z powrotem na parking. Stoi tam do dziś.

Policjanci poprosili młodego mężczyznę o dokumenty i wypisali 300 zł mandatu dorzucając w prezencie jeden punkt karny. - Ładna mi gwiazdka - komentuje Gryglik. - Na końcu oświadczyli, że nie są od pomagania, tylko od kontrolowania ruchu i że gdyby byli złośliwi, to zażądaliby pokrycia kosztów czyszczenia mundurów.

Przeczytaj też: Pilewice. Czasem trzeba przerwać odśnieżanie.

Bartłomiej Gryglik nie ma zamiaru płacić ani za mundury, ani za mandat. - Może i utrudniłem ruch, ale bez przesady. Większe zamieszanie zrobił radiowóz na środku ulicy, który trzeba było wyminąć. Policjanci ukarali mnie za brak łopaty i za to, że musieli mi pomóc, a nie za utrudnianie ruchu - twierdzi kierowca.

Gryglik nie ma jednak zastrzeżeń do pracy służb odśnieżających miasto. - Dziś kupiłem łopatę. Nie rozstanę się z nią aż do wiosny. Rozumiem, że zimą zdarzają się trudne sytuację. Tylko, dlaczego karani za nie kierowcy?

Piotr Tykwiński, kierownik biura zarządzania drogami twierdzi, że niezależnie od tego, do kogo należy droga kierowcy muszą przygotować się na to, że sami sobie będę pomagać. - Przyzwyczailiśmy się do łagodnych zim, do przejezdnych ulic w grudniu i styczniu, ale w tym roku jest inaczej. Śnieg pada bez przerwy od miesiąca. Kierowcy muszą być przezorni. Zimowe opony to konieczność, a łopata do odśnieżania w taką pogodę powinna być standardem. Jeżeli droga nie nadaje się do jazdy, to musimy zmodyfikować nasze plany i wybrać przejezdną ulicę. Oczywiście przewidujemy kary dla firm odśnieżających miasto, ale to jest zima. Nie usuniemy wszystkich jej skutków. Możemy je tylko łagodzić.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 36

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mesk
a mial chlopak zimowe opony? jak nie to nie ma tematu . . .
K
Klarysa
To chore. To absurd. Ja nie chcę takiej Policji. Policjanta z innymi funkcjonariuszami powinna pomóc temu mężczyznie i razem powinni wypchnąc samochód z zaspy, a nie karac Go mandatem. Ukarac powinna Zarządcę Drogi za stan nawierzchni. Póki co nie ma obowiązku jazdy na zimowych oponach, posiadanie w aucie łopaty i łańcuchów. W tym przypadku ze strony kierowcy należało odmówic przyjęcia mandatu i czekac na rozstrzygnięcie tej bulwersującej sprawy przed Sądem. Służby Kontrolne Policji powinny wszcząc postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie i ukarac policjantkę oraz rzeczniczkę, za głupoty które wygaduje. Sam byłem Policjantem. Dosłużyłem pełnej emerytury, nigdy mnie nie karano, zawsze starałem się pomagac ludziom, ale to co tu czytam woła o pomstę do nieba. Gdzie Komendant ?Kogo tam teraz zatrudniają ?

Szkoda, że właściciel samochodu nie przedstawił rachunku za wymianę tarczy spalonego sprzęgła komendantowi policji, celem zwrotu poniesionych kosztów.
H
Helena Paździoch
No i racja, jak Ty mozesz kobiecie swojej zapewnic bezpieczenstwo jak nawet auta swojego nie mozesz odkopac, miala racje, bo takich matyolkow jak Ty jest az za natto. Mysl glowa a nie ch.... ja zabralbym Ci za brak rozumu prawo jazdy!

a ja wsłała bym Ciebie do szkoły, o Twoim rozumku nie wspominam.
pozdrawiam.
t
takiktos
Pokarzcie mi przepis nakazujący wożenie ze sobą łopaty do odśnieżania. I te komentarze o zabraniu prawa jazdy:) Skoro wszyscy są tacy "pro" to czemu jeżdżą na oponach zimowych? Gość mógł wpaść w głęboką zaspę przykrywającą lód i nawet zimowe opony by mu nie pomogły.

I błagam trochę kultury i ortografii w wypowiedziach.
e
em
No i racja, jak Ty mozesz kobiecie swojej zapewnic bezpieczenstwo jak nawet auta swojego nie mozesz odkopac, miala racje, bo takich matyolkow jak Ty jest az za natto. Mysl glowa a nie ch.... ja zabralbym Ci za brak rozumu prawo jazdy!
U
Użytkownik drogi
Niedawno rzecznik Policji z Chełmna ( kujawsko - pomorskie ) na łamach Gazety Pomorskiej wymądrzał się, że policjanci jeśli uznają ze jazda na letnich oponach stwarza zagrożenie, to mogą kierowcę ukarac mandatem. To absurd. Nie ma jeszcze prawnego obowiązku używania takich opon. Mądry kierowca na letnich oponach jezdzi bezpieczniej niż wariat na zimowych. Naprawdę teraż już boję się tej rozgarniętej Policji...
J
Ja nie chcę takiej Policji
To chore. To absurd. Ja nie chcę takiej Policji. Policjanta z innymi funkcjonariuszami powinna pomóc temu mężczyznie i razem powinni wypchnąc samochód z zaspy, a nie karac Go mandatem. Ukarac powinna Zarządcę Drogi za stan nawierzchni. Póki co nie ma obowiązku jazdy na zimowych oponach, posiadanie w aucie łopaty i łańcuchów. W tym przypadku ze strony kierowcy należało odmówic przyjęcia mandatu i czekac na rozstrzygnięcie tej bulwersującej sprawy przed Sądem. Służby Kontrolne Policji powinny wszcząc postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie i ukarac policjantkę oraz rzeczniczkę, za głupoty które wygaduje. Sam byłem Policjantem. Dosłużyłem pełnej emerytury, nigdy mnie nie karano, zawsze starałem się pomagac ludziom, ale to co tu czytam woła o pomstę do nieba. Gdzie Komendant ?Kogo tam teraz zatrudniają ?
s
slawek
Takie niezdary powinny być karane z urzędu.
J
JOE77
no ja sie zgadzam z policja.... a dlaczego?? czytajcie to jeszcz raz....koleś twierdz i że od razu się zakopal...
a policja przyjechala i sterowala ruchem... skoro policja przyjechala i pojechala... sterowala ruchem tzn ze wszyscy wokolo jezdzili tylko ten pajac stal... a skoro on stal to pewnie na letnich oponach gazujac na maxa nie mogl wyjechac!!!
a przez takich kolesi sa korki stluczki i inne zdarzenia..
popieram szkiely.. dobrze ze wypisali mu mandat.. powinni to naglosnic!!!
za 300 moze koles kupic 2 uzywane zimowki z felgami i zmieniac przed zima zamiast tamowac ruch i miec pretensje do swiata
wszystko w tym temacie
a
asder
Policjantki i policjanci nie jestescie tylko od wypisywania mandatow ale od tego, czy to sie wam podoba czy nie, aby pomagac w trudnych sytuacjach. Tych "dwoch wspanialych" w ciagu paru minut potrafilo spascic dobra robote innych.

[size="6"No po prostu kwintesencja! W pełni popieram przedmówcę w tej kwestii
b
bezpartyjny
Przecież glinowo ma dziennie uzbierać okresloną ilość kasy za mandaty bo go zwolnią to chłop zbiera bo robote straci i każdej zimy dostanie z bezrobocia ofertę do odśnieżania.Zrozumcie.A ta pani rzecznik to już jest przygotowana na wszystko ciekawe czy wozi ze sobą spadochron jak jej ktoś każe spadać.
r
rad
A gdyby w czasie huraganu spadło na samochód drzewo.To też by właściciel dostał mandat za tamowanie ruchu,bo przecież nie przygotowany.Nie wozi piły spalinowej,żeby drzewko pociąć.A na pewno pani rzeczniczka ma w bagażniku.
t
tho
Rzeczniczka wozi łopatę,do śniegu i pewnie jeszcze smołę,żeby w razie czego dziurki w jezdni zalepić.Przecież policja się tylko ośmiesza.Jak można w lepić mandat za to, że człowiek się zakopał.To równie dobrze mogli by wysypać tone śniegu i ten kto nie przejedzie dostanie mandat.Normalnie komedia.
e
elemelek is dead
na letnich jeździ to się należało
o
obywatel
A jak się latem w czasie gorączki spoci to będzie miał kolegium? Może Kruszwica wspomoże policję swym znanym szlachetnym produktem poprawiającym myślenie???
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska